czwartek, 20 lipiec 2017 06:00

19 lipca 2017 roku

Napisał

I stało się. Kaczafi nie wytrzymał i wybuchł. „Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata. Zniszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami!”. Tak owszem, niepotrzebnie. Ale po tylu latach w nawalaniu w niego, okrzykach z zali „zadzwoń do brata” oraz odwoływaniu się do autorytetu śp. Lecha Kaczyńskiego przez taką miernotę jak chociażby Budka każdy by wybuchł. Chociaż ja obiłbym mu ryja. A on tylko zwymyślał.

Potem wybuchła awantura z przepychankami… Nie ważne, kto zaczął. Ale mam apel: zacznijcie się tłuc. Banda na bandę czy solo, nie ma to znaczenia. Jak już ma być żenująco, niech chociaż będzie ciekawie! Powagi Sejmu nie obrazicie, bo obecny Sejm przebija pokładami debilizmu wszystkie poprzednie. Nawet razem wzięte.

Zastanawia mnie tez dlaczego w sali plenarnej można używać telefonów, co powoduje, że Kinia łazi z nim niczym po pastwisku w PGR Błonie i nagrywa, często wsadzając ukochanego ajfonika w twarz adwersarzowi. Poza tym Kinia… jak tyle będziesz nagrywać, to ci się bateria skończy i pójdziesz bez świeczki na protest.

Tymczasem w ciągu dnia gruchnęła wieść. A w zasadzie nie wieść, a coś takiego:

kibicelegiipodsejm

Oczywiście inteligentny człowiek od razu zauważy, że barwy klubu się nie zgadzają, w dodatku pojawiła się na jakimś dziwnym profilu… Ale jest Szojring-Wielgus, która… na Twiterze oświadczyła, że to poważne zagrożenie. Nagle okazało się, że jednak policja pod cyrkiem nie jest aż tak zbędna. Taka wielka rewolucjonistka i przestraszyła się suwerena? Mózg wysłał sygnał do nadciągającej kupy, że spotkanie jest w spodniach? Joanno, gdyby Włodzimierz Ilicz tak się bał niczego by nie osiągnął. Wstyd trochę…

Odbyła się komisja sprawiedliwości i praw człowieka w sprawie ustaw sądowych. Cyrk był jak wszędzie. Geniusze politycznej strategii z nowośmiesznej nie przewidzieli, że te słynne 1000 poprawek komisja odrzuci… w jednym głosowaniu. Szok i niedowierzanie… Rysiek niestety nie zamknie się w sobie.

Dojrzale, jak przystało na posłankę, zachowała się Kinia. Zgasiła światło komisji. Ma aplikację ze świeczką i świruje. Wydarzenie to przejdzie do historii jako „pucz zgaszonego światła”.

Aczkolwiek to, że przewodniczącym komisji jest Piotrowicz wciąż jest słabe…

Mam dziwne wrażenie, że wkrótce nadejdą czasy, gdy Kaczafi będzie wspominany jako dobrotliwy staruszek, a kodziarze będą płakać. I naprawdę będą mieli powód.

Andżelika Możdżanowska postanowiła opuścić klub parlamentarny PSL. Kosiniakowi zostało więc 15 posłów – minimum żeby klub PSL pozostał klubem. Jest to pewien problem. Przewodniczący PSL postanowił jednak zachować się inaczej niż reszta przewodniczących klubów i kół w cyrku pisząc: „Andżelika, dziękuję za wszystko, co wspólnie zrobiliśmy w PSL. Życzę Ci jak najlepiej na nowej drodze. Powodzenia”. Można? Można, tylko po co.

Komisja Ustawodawcza poparła ideę „referendum edukacyjnego” 17 września. Ale… projekt musiałby być przegłosowany przez Sejm podczas tego posiedzenia. Tak się nie stanie, bo opozycja woli robić burdy i uwalniać karpie.

Zresztą los referendum i jego wyników jest wszystkim znany.

A teraz składam wniosek o przerwę.
Dobranoc, Wasz Hugo.

Czytany 4014 razy Ostatnio zmieniany środa, 19 lipiec 2017 23:10
Więcej w tej kategorii: « 18 lipca 2017 roku 20 lipca 2017 roku »