wtorek, 02 styczeń 2018 20:48

2 stycznia 2018 roku

Napisał

Zaczęliśmy kolejny rok. Rok, w którym oprócz Zimowych Igrzysk, Mundialu w Rosji czekają nas wybory samorządowe i co najmniej kilka końców świata. A także ciężka do strawienia ilość wypowiedzi naszych polityków i kodziarskich szopek. Szczęśliwego nowego roku, drodzy czytelnicy.

I od razu, jeszcze pod koniec minionego (słusznie) roku okazało się, że jesteśmy grajdołem i zakałą Europy. W czasie gdy we Francji spłonęło 1000 samochodów, skopano policjantką, w Niemczech nie pomogły bransoletki ani strefy „antygwałtowe” u nas największym problemem znowu był Kurski. Jacek i jego Sylwester w Zakopanem. Bo było disco-polo i rekordowa oglądalność. I tradycyjny ból dupy elyt, bo okazało się, że motłoch woli bawić się przy Zenku i Sławomirze, a nie przy subtelnych balladach Kryśki Jandy… A nie tak się elyty w motłochem umawiały.

Najbardziej hitowy sylwester odbył się oczywiście przed Sejmem. Kodziarze stawili się tłumnie. W 27 osób. Była to, jak zwykle, impreza pełna godności i rozumu. Prawie.

Wcześniej zrobili spęd w Wigilię, pod Pałacem Prezydenckim. Olali ich wszyscy politycy opozycji. W zasadzie można uznać, że ten „piękny ruch społeczny” nie obchodzi już nawet jego twórców.

W Sylwestra gruchnęła wieść, że niejaki Palikmiot Janusz rezygnuje z polityki. Jeżeli zdążyliście już o nim zapomnieć, to wspomnę tylko, że był to typ, który przyprowadził do Sejmu band, przy której Nowoczesna jawi si jako ostoja rozsądku i fachowości. I właśnie odszedł z polityki. Chociaż przysiągłbym, ż eto polityka zrezygnowała z niego w 2015 roku. Może w końcu to do niego dotarło?

Tymczasem Ryszard przegrał kolejne wybory. Tym razem nie dostał się do prezydium Nowośmiesznej. Podziwiam go. W dwa lata stracił wszystko co miał. Ostała mu się tylko Joanna. Ciekawe na jak długo?

W ostatnich dniach zdemolowano wejścia do dwóch biur parlamentarzystów PiS, a jednemu odkręcono koła w samochodzie. Pięknie działasz szanowna opozycjo. Wasz język pełen miłości zaczyna przynosić efekty. Tylko wiecie, że kto sieje wiatr ten zbiera wpierdol?

Kamil Stoch wygrał dwa konkursy Turnieju Czterech Skoczni.

W TVP od wczoraj możemy oglądać „Koronę Królów”. Serial – podobno – na miarę „Wspaniałego stulecia”. W zasadzie mam mieszane uczucia, bo jednak po fotosach z planu spodziewałem się czegoś gorszego. Poza tym duży plus za wielki ból dupy GóWna i parówek. Takiej promocji nie miało tam nic od czasów „Smoleńska”. A serial ma się podobać nie mi, ale tym, którzy wierzyli, że Rysiek jest wybitnym ekonomistą, niezwiązanym z polityką. A oglądalność będzie miał wysoką.

Poza tym czegokolwiek by nie stworzyło TVP i tak będzie to lepsze niż świąteczny spot PO.

Wystarczy, gdyż do rzeczywistości należy wracać powoli i spokojnie. Zwłaszcza, jak sobie człowiek dał na luz na prawie dwa tygodnie.

Acha – służba zdrowia leży. Czyli jak zawsze za mojego życia na początku roku. Może już czas na jakieś prawdziwe rozwiązania? Nie, nikt się nie odważy…

Hugues de Payns

Czytany 2558 razy Ostatnio zmieniany wtorek, 02 styczeń 2018 21:08