środa, 09 maj 2018 21:43

9 maja 2018 roku

Napisał

Stało się. Prawie jak w przewidywaniach ekspertów ulice polskich miast spłynęły… Co prawda nie krwią niewinnych ofiar, a czekoladą i nie ulice, a „Autostrada Wolności”. Mati od dziś może spokojnie mówić, że sprawił, że polskimi autostradami płynie czekolada. Co prawda to efekt przewrócenia się tira przewożącego czekoladę, ale tak słodkie zasługi każdy może sobie przypisać.

Zawsze jak pomyślę o czymś takim od czego zacznę przypomina mi się pobitewna scena z „Krzyżaków”. Ta w której Władysław Jagiełło mówi do trupa Wielkiego Mistrza „Oto jest ten, który jeszcze dziś rano mienił się być wyższym nad wszystkie mocarze”

A konkretnie to dwie Dżoeny opuściły dzisiaj Nowośmieszną. Zarówno Szlezwig-Holstein jak i Ryśkowa Nałożnica. Ta od dyktatury kobiet straszy, że odchodzi z partii, ale nie odchodzi z polityki. Pewna kobieta z „Newsweeka” twierdzi, że wytransferuje się do nowej partii Nowackiej i Biedronia. Lewica w końcu przejęła sposób prawicy na pomnożenie poparcia – przez podział.

Zaraz, zaraz… Ale co to ma wspólnego z Jagiełłą? W zasadzie nic. Jagiełłą tutaj jest Kaczafi. Nowośmieszni są biednym Ulrichem. Też jeszcze dwa lata temu mieli przejąć elektorat Platformy, Rysiek miał być premierem bo jest „inteligentny i fachowy”. Szybko jednak się okazało, że PO zeżre Nowośmieszną, a nazywanie Rycha inteligentnym było pewnym nadużyciem. Żegnaj kropeczko. Nie będę tęsknił.

Platforma grzmi, że TVP nie chce pokazać ich spotu z zaproszeniem na „Marsz Wolności”. Obejrzałem. Tez bym nie pokazał. W zasadzie Schetynowcom nie powinno zależeć na tym żeby ktokolwiek to obejrzał. Zwyczajnie stracili moralne prawo śmiać się z „Korony królów”.

Kandydat Trzaskowski raczył zauważyć, że w Warszawie powinien być bilet roczny, który gwarantowałby POSŁOM korzystającym z komunikacji miejskiej zniżki. Pomijając fakt, że posłowie jeżdżą za darmo (czego oczywiście nie rozumiem) to okazało się, że Rafcio się pomylił. Chodziło mu o WARSZAWIAKÓW. Poseł, warszawiak – prawie tak samo się pisze. W przyszłym tygodniu ktoś mu sprzeda Kolumnę Zygmunta.

Parówki zagrzmiały bladym świtem o „Czarnym dniu dla ksenofobów”. Po czym funkcjonariusz Kalisz oznajmił – powołując się na „Bild” – że ci, którzy straszą „uchodźcami” kłamią, bo przestępczość w Niemczech jest najniższa od 1992 roku. Oczywiście statystyk nie publikuje, bo jak wiadomo wystarczy napisać „statystyki mówią…” i wszyscy klękają. Gorzej, że są tacy, którzy statystyki znaleźli… Ale ta strona to zapewne fałszywka Kaczafiego i Suskiego.

Na koniec cos z Warszawy, ale nie związanego z wyborami. Do Ratusza wpłynął wniosek o zmianę nazwy Alej Jerozolimskich na Aleje Mazowieckie. Dlaczego i po co? Bo Jerozolima kojarzy się ze ścianą płaczu, a „nie jest to dobry symbol w obecnych czasach”. Ciekawe czy twórca wie, że nazwa pochodzi od starego, żydowskiego osiedla, które mieściło się w okolicach Placu Zawiszy…

I czy aby nowa nazwa nie będzie się kojarzyła z Tadeuszem? Że o Konradzie nie wspomnę…

Czytany 2366 razy Ostatnio zmieniany środa, 09 maj 2018 21:50
Więcej w tej kategorii: « 8 maja 2018 roku 11 maja 2018 roku »