Dzień miał dwie gwiazdy. Jean-Claude Junckera i Grzecha Schetynę. Nasz luksemburski ulubieniec zaprezentował się jako kolejna ofiara „choroby filipińskiej” na szczycie NATO. I co prawda Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczypospolitej” krzyczał, że posłanka Kruk też była ofiarą tego wirusa w Sejmie, ale chyba trochę inny rozmiar kapelusza… A przecież nie tak trudno znaleźć inna postać, na wyższym stanowisku, która też chorowała. Pan niezależny dziennikarz zapomniał?
Schetyna za to był zdrowy. Ale mówił, co stawia Junckera jednak w lepszym świetle, bo chociaż siedział cicho. Czego się więc dzisiaj od lidera opozycji dowiedzieliśmy? A choćby tego, że zakup samolotów dla VIP-ów nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem państwa i jest marnowanie pieniędzy. Oczywiście. W końcu wciąż mamy jednego Tu-154. Samolot ten jest w światowej czołówce pod względem ilości katastrof w jakim dany typ brał udział. W dodatku Unia zabroniła lotów cywilnych tupolewa w 2008 roku. Ale spoko, jak kiedyś wygrają wybory to z pewnością pan premier Grzegorz sprzeda nowe samoloty i wróci do tupolewa. Czekam z niecierpliwością.
Oświadczył również, że Platforma i Nowośmieszni nie wezmą udziału w Zgromadzeniu Narodowym, a zorganizują uroczysty spęd swoich klubów na Foksal. Tutaj widzę pewien potencjał. Kolejnym pomysłem powinno być oświadczenie, że nie będą brali udziału w pracach Sejmu, bo PiS ich przegłosowuje. Byłby to Grzesiu objaw twojego geniuszu!
Ciekawe, czy na ten spęd dojedzie Stanisław Staszek Gawłowski (pozdro Kinia!) co by oblać swoje wyskoczenie z zakładu. To mogłaby być dobra libacja.
Aż w końcu w „Faktach po faktach” oświadczył, że negatywna opinia Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie dalszego sprawowania funkcji przez sędziego Iwulskiego to „część napaści PiS-u na Sąd Najwyższy”. I nieważne, że dostał… zero głosów pozytywnych. Nie ważne, że był funkcjonariuszem WSW, nieważne, że zapomniał o tym wspomnieć w oświadczeniu lustracyjnym. Ważne, że Grzechu go poparł. Ale czy kogoś to dziwi? Tak jak nie mogą dziwić rządowe inwestycje w Ojca Dyrektora. On taką opozycję musiał jakoś z Najwyższym załatwić. Przecież normalnie, po ludzku, to byłoby niemożliwe.
„PiS i PO obawiają się, że Biedroń pójdzie w Polskę i jak się wkurzy, to założy coś, co ich zmiecie ze sceny politycznej” zażartował w RMF Biedroń. Już byli tacy, co próbowali. Niektórzy nawet mieli być następnymi premierami. Dziś ich nie ma…
Choć nie przeczę, że sam pomysł wypalenia POPiSu jest dobry… Ale akurat z Robciem mi nie po drodze.
Pan Lemański skończył karę i znowu może być księdzem. Będzie działa w diecezji łódzkiej. I w TVN.
Nowym trenerem reprezentacji Polski w piłce nożnej został Dominik Furman Jerzy Brzęczek. Dotychczasowy trener Wisły Płock. A wcześniej GKS Katowice, gdzie wspominają go równie miło co Niemcy bitwę pod Stalingradem.
Górnik Zabrze i Lech Poznań rozpoczęły grę w Europucharach. Obie drużyny wygrały swoje pierwsze mecze z drużynami, których nazw nie jestem w stanie zapamiętać z krajów, których 30 lat temu na mapach nie było.
Pyton wciąz na wolności. Lubelskiem za to na wolności jest Szympans. Problem będzie jak się dobierze do tego co miejscowi pędzą w stodołach.