czwartek, 09 sierpień 2018 21:59

9 sierpnia 2018 roku

Napisał

O dziwo nie zacznę od największej żenady dnia. A może i stulecia niepodległej Polski. O tym będzie na końcu.

Zacznę od Gdańska, a konkretnie Westerplatte, gdzie niejaki Adamowicz wymyślił, że nie pozwoli żołnierzom na odczytanie Apelu Pamięci, bo wymyślił, że mają go czytać harcerze. Tak twierdzi osoba pobierająca pensję prezydenta Gdańska. Z kolei Błaszczak twierdzi, pokazując list do Dowódcy Garnizonu Gdańsk, że Adamowicz nie życzy sobie asysty wojskowej, a jedynie asystę harcerską. A ja tylko przypomnę Adamowiczowi, że w 1939 harcerzy (z całym szacunkiem) na Westerplatte nie było… I, że w zasadzie jest ostatnim, który może zarzucać komukolwiek kłamstwo…

Prezydent „mocno skłania się do veta” w sprawie nowej ordynacji wyborczej do EuroKołchozu. Bo wprowadzi ona system dwupartyjny. W zasadzie ciekawa koncepcja, poniekąd słuszna. W poniedziałek spotka się w tej sprawie z ugrupowaniami, które prosiły o veto: Kukizami, Razem, Prawicą RP i PSL. A gdzie największa opozycja? Im to nie zaszkodzi, a krytykują dla krytykowania.

Na warszawskim Mokotowie pojawiła się pewna śmierdząca sprawa. Konkretnie, z tej zamieszkałej przez marne 200 tysięcy ludzi dzielnicy stolicy, od 1 sierpnia nie są wywożone śmieci. Za to opłaty za ich wywóz wzrosły o prawie 100%.  A to wszystko dlatego, że zmieniła się firma wywożąca. Chociaż raz można poczuć się jak w Neapolu… Odnieśli się do tego prawie wszyscy kandydaci na prezydenta Warszawy. Konkretnie to Czaskowski nie widzi problemu. Ale w końcu nie zna dzielnic, więc może nie wie, że Mokotów to jeszcze Warszawa?

Giertych zeznał, że PiS wprowadził ustawę, która pozwala na konfiskatę majątku spółki za każde naruszenie prawa w ciągu 10 lat wstecz. Jeżeli to prawda to hasło „wystarczy nie kraść, bo my zrobimy to lepiej” jest całkiem na miejscu. Chyba, że najwybitniejszy z polskich adwokatów jednak czegoś nie zrozumiał.

Polskie kluby w Europucharach zaliczyły eurowpierdole.  Jagiellonia przegrała u siebie 0:1 z belgijskim KAA Gent, a Lech na wyjeździe z KRC Genk 0:2. Ale to w zasadzie zostało przykryte przez występ Legii.

20 miesięcy temu Real Madryt uratował remis z Legią Warszawa w ostatnich minutach meczu w fazie grupowej Ligi Mistrzów.  Dzisiaj Legia, na tym samym stadionie w Warszawie przegrała 1:2 z F91 Dudelange. Jakby ktoś nie wiedział jest to zawsze groźny mistrz Luksemburga. W ten sposób nawiązano do wspaniałych tradycji, gdyż do tej pory jedynym polskim klubem, który przegrał z drużyną z Luksemburga był Łódzki Klub Sportowy w 1959 roku. Dwadzieścia miesięcy całkowicie wystarczyło na rozłożenie klubu. Jednakże prezes Mioduski wciąż nie uznaje za stosowne zatrudnić prawdziwego trenera. Dzięki temu mogliśmy być świadkiem największej kompromitacji w historii polskiego futbolu. Na swój sposób imponujące.

Czytany 2490 razy