czwartek, 28 marzec 2019 22:31

28 marca 2019 roku

Napisał

„Fakt” twierdzi, że Myszka Agresorka się rozwodzi. W środku kampanii wyborczej? Bez sensu. Choć kobieta rozłożyła już jedną partię, więc może i rozłożyć małżeństwo. Kobieta sukcesu normalnie. Pytana o komentarz mówi: „Nie udzielę państwu komentarza. Jednocześnie muszę zaznaczyć, że daleko idące i niczym nieuzasadnione naruszenia prywatności i ewentualne insynuacje dotyczące jakiegokolwiek aspektu życia prywatnego mojej rodziny, uważam za narażenie jej bezpieczeństwa. Szczególnie w obliczu aktualnego klimatu politycznego panującego w Polsce. Nie powinno się zaszczuwać nikogo tego typu pytaniami”. Myszka, czy przypadkiem nie wypominacie co chwilę Kaczafiemu jego życia prywatnego? Rozumiem, że jest to – jak zwykle – inna sytuacja?

„Odsunięcie PiS od władzy to najważniejszy cel, jaki mogą wyznaczyć sobie dzisiaj rzeczywiści” – to już prawdziwy patriota, człowiek zawsze walczący o wolność Ojczyzny Włodek Cimoszewicz. Byli księża-patrioci, może być i Cimek-patriota.

Aby jeszcze lepiej kandydować wyprowadził się ze swojej leśniczówki w Puszczy Białowieskiej. Wyprowadzka miała być efektowna, gdyż według doniesień „Gazety Polskiej” zabrał ze sobą: meble, samowar, piec, drzwi, ośnieżnice, parapety, gniazdka, boazerię… Zapomniany już nieco Bronek Komorowski mógłby się uczyć, bo jego się czepiali o jedną, małą sokowirówkę. Oczywiście pisze to „Gazeta Polska”, a ona jest równie wiarygodna jak GóWno, tylko wektor ma przeciwny zwrot. Żeby się nie okazało, że będę musiał odszczekiwać.

Kukiz’15 poinformował, że ma szansę nie wystartować w wyborach do EuroŻłoba z powodu nie zebrania wymaganej ilości podpisów. Jeśli mam być szczery nawet nie widziałem żeby postarali się zebrać. Przykro jest patrzeć na upadek nadziei. Aczkolwiek najbystrzejsi z nich odnajdą się gdzie indziej. Reszta tez sobie poradzi. Sam Paweł Kukiz niby informację zdementował. Ale zapewne coś jest na rzeczy.

Po zamachu w Nowej Zelandii Facebook postanowił blokować treści dotyczące „białego nacjonalizmu”. Nie wiem co to do końca oznacza, ale znając administrację może to oznaczać bana za „biało-czerwone to barwy niezwyciężone”.

W Warszawie odbyła się sesja rady miasta m.in. w sprawie karty LGBTQWERTY. Było jak zwykle: krzyki, przerywanie i inne takie. Bardziej zastanowiły mnie zdjęcia „mieszkańców”. Nie sądziłem, że w tym wieku jeszcze ich TE sprawy dotyczą. A może na starość chce im się eksperymentować?

lgbtRW

I mam nadzieję, że poznajecie zaznaczonego typa? To nie wstyd się z nim pokazywać?

W czasie tej sesji radny Marek Szolc z Nowośmiesznej udowodnił, że jest to partia ludzi o IQ nieco niższym do Forresta Gumpa. Walnął tekst: „Co szykuje Prawo i Sprawiedliwość dla osób LGBT+, gdy strząśniemy z Państwa puder? Różowy trójkąt i obóz?”. Nie wiem co szykuje PiS dla osób LGBTQWERTY, ale wszyscy członkowie Nowośmiesznej powinni być gruntownie zbadani przez lekarza specjalistę. I nie, nie chodzi o ortopedę.

Czaskowski twierdzi, że stanowisko PO było takie, aby jej europosłowie głosowali przeciwko ACTA2. Zdaje się, że po wprowadzeniu dyrektywy wszyscy są jej przeciwni. Wszyscy sa jej przeciwni, a przeszła. Ktoś kręci panie Czaskowski. I weź się pan zajmij w końcu tym za co pieniądze bierzesz… A może lepiej nie?

Czytany 2365 razy