Hugues de Payns

Hugues de Payns

Redaktor naczelny portalu DWS24.pl

URL strony: http://dws24.pl
czwartek, 29 październik 2015 21:18

29 października 2015 roku

Szokująca deklarację złożył Schetyna. Otóż postanowił kandydować na przewodniczącego PO. Jestem tak zaskoczony, że nie wiem jak to skomentować. Może tak: Grzesiu, to wiedziało każde 5 letnie dziecko w IIIRP od czasu gdy Donek został uchodźcą. I co najciekawsze Grzesio wygra. Ciekawe czy będzie można to gdzieś obstawić?

Tym bardziej, że jego kontrkandydatka wciąż straszy PiS-em. Kraście raczyła powiedzieć: „Mają już nieomalże władzę całkowitą, absolutną. Mają większość w Sejmie, Senacie, niebawem będą mieli zwierzchność nad bankiem, związkami zawodowymi, Kościołem”. Zwierzchność nad Kościołem... W jego 2000 letniej historii nikomu się to nie udało. A uda się Kaczafiemu. Geniusz, prawdziwy geniusz, jak mawia Czerepach.

Poza tym tradycyjnie straszy Cesarzem Kaczafim I. I konsekwencję tworzenia nowych województw. Tego akurat zwolennikiem nie jestem (nawet uważam, że powinno ich być 12, tak jak w pierwotnej wersji reformy), choć pamiętam, że swego czasu mieszkańcy Koszalina i Słupska strasznie o „Środkowopomorskie” walczyli. Ale do tego jeszcze daleka droga.

PiS zapowiada likwidację NFZ. Składki miałby trafiać do budżetu i być rozdzielane pomiędzy województwa. Tak już się porobiło, że każda nowa władza likwiduje NFZ, a NFZ trzyma się niczym – kiedyś – Odra Wodzisław ekstraklasy. Tyle, że jak Odra spadła to ją rozwiązali. Czy NFZ podzieli jej los? I czy nowy pomysł będzie lepszy? Dowiemy się wkrótce. Chyba, że jednak okaże się, że NFZ jest jednak niezastąpiony.

Sikorski z nudów postanowił zostać gwiazda Twittera. Wrzucałem jego twity. Porażają geniuszem.

Joachim Brudziński na pytanie „Jak PIS potraktuje media publiczne” odparł „Tak samo jak media publiczne traktowały opozycję”. Zdaje się, że Lis może się pakować. Dla własnego dobra im szybciej tym lepiej. Kurski u Stokrotki, na jej jakże inteligentne pytanie „no i kim teraz po wygranej chciałby pan być? kimś w rządzie? Wojewodą?” odparł „Prezesem TVN lub Agora S.A.”. Faktycznie to byłoby coś!

Klub Kukiza wziął i się rozłamał. Cztery dni po wyborach, przed pierwszym posiedzeniem Sejmu. To chyba rekord Świata. Poszło o to, że członkowie byłego Ruchu Narodowego, którzy dzięki Kukizowi weszli do Sejmu oświadczyli, że nie będą współpracować z Liroyem. Nie i już. Przykre to. Jeszcze bardziej przykre, że Ruch Narodowy skończył się zanim się zaczął.

Eurodeputowani wszystkich frakcji w EuroŻłobie opowiedzieli się za zniesieniem zmiany czasu. Komisja Europejska stwierdziła jednak, że nie ma powodu do zmiany dyrektywy tego dotyczącej.  Trzeba zająć się czymś bardziej sensowym. Czymś takim jak okreslenie krzywizny banana czy określenie ślimaka rybą lądową. I marchewki owocem. Przecież to ciało powołane jest do rozwiązywania naprawdę poważnych problemów, a nie jakiś zmian czasu.

Dosyć.

środa, 28 październik 2015 21:09

28 października 2015 roku

Wysokość kwoty wolnej od podatku jest niezgodna z konstytucją. Tak orzekł Trybunał Konstytucyjny. A to dlatego, że jej wysokość jest poniżej minimum egzystencji i  nie ma żadnych mechanizmów jej korygowania. Trybunał uznał, że obecne przepisy tracą moc 30 listopada 2016 roku. I tka oto TK postanowił spełnić niektórym obietnice wyborcze.

Duda pojechał do Francji. Spotkał się z prezydentem i usłyszał, że „Polska ma wsparcie Paryża w swoim dążeniu do stanowiska niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ”. Oczywiście o tym jak możemy liczyć na „wsparcie Paryża” przekonywaliśmy się wielokrotnie. Póki co to tylko słowa. Tyle, że po zwycięstwie PiS nikt w Europie nie miał z nami rozmawiać.

Podobno premierzyca co innego mówi mediom, a co innego zarządowi partii. I tylko działacze PO się temu dziwią. Szczególnie zatroskany musi być Schetyna. Z pewnością jest równie zmartwiony jak po wyborach.

Dominika Wielowieyska udowadniała dzisiaj, że PiS wcale nie odniósł jakiegoś spektakularnego sukcesu wyborczego. Bo SLD i PO osiągały lepsze wyniki wyborcze. Zaiste były to świetne wyniki. Zwłaszcza dla PSL.

1011 – to nie zapis w kodzie zero-jedynkowym tylko liczba głosów na kandydata od Swetru z Warszawy, która pozwolił a dostać się do Sejmu. Biorąc pod uwagę fakt, że na przykład Nowacka dostała 70 razy więcej głosów brzmi to komicznie. Tylko, że ordynacja jest taka sama dla wszystkich i wszyscy ją znają przed wyborami. Wychodzi więc na to, że zawsze ktoś będzie pokrzywdzony. Jak na przykład Anna Maria Anders, która w wyborach do Senatu (JOW-y) uzyskała 3 wynik w Polsce, a i tak przegrała. Cóż, życie. I ordynacja. Zawsze wadliwa. Każda.

8 milionów złotych dostana posłowie i senatorowie jako „odprawy”. Na szczęście w sumie. Problem tylko taki, że moim zdaniem nie powinni dostać nawet złotówki. Sorry, ale zdaje się, że daliśmy im robotę na czas określony z możliwością przedłużenia. Tyle, że nigdy, nikt tego nie zmieni. Raczej nie ustala się prawa przeciw sobie.

Sikorski wymyślił, że żarcie drogich kolacji na koszt podatnika jest częścią pracy ministra spraw zagranicznych. Jasne. Zwłaszcza z Rostowskim. W sumie fajna robota. Żarcie i przepraszanie za Polaków. I ładna pensja wpada na konto.

„Sejm bez lewicy jest jak mańkut bez lewej ręki" mówi Miller, „To jest absurd. To jest nawet niezdrowe dla prawicy w pewnym sensie, bo każda taka nadmierna władza bez żadnej kontroli jest niedobra" dodaje Palikmiot. Czyli to znowu naród jest winny, bo przecież elyta ZLewu jest jak zwykle niewinna. Zresztą z tego co pamiętam to Miller zawsze był niewinny.

I chyba wystarczy.

wtorek, 27 październik 2015 22:25

27 października 2015 roku

Zmęczonym okrutnie.
Dyskusja z pracowymi lemingami nie jest czymś co powoduje wzrost IQ. Za to wiele można się dowiedzieć.

A to, że PiS tak zmieni prawo żeby rządzić do końca świata, a to, że PiS szykuje, złożony z 10 prokuratorów trybunał zajmujący się jedynie przeciwnikami politycznymi, a to, że żaden poseł PO nigdy nie przejdzie do PiS bo „honor im nie pozwoli”. Mocne. Zwłaszcza z tym honorem.
A... i jeszcze, że PO słusznie zrobiły demolując OFE, które nigdy nie powinny powstać, bo wymyślił je AWS czyli „pisiory”. Cóż... „Pisiory” do tego stopnia, że ich premier jest obecne EuroPosłem PO. Ale przecież to wszystko znacie, więc nie będę się rozwodził.

Sprzedam Wam radę mojego znajomego „w takich przypadkach nie kłócić się. Przytakiwać i potęgować strach”. Genialne w swojej prostocie.

A teraz do rzeczy.

PKW podało ostateczny podział mandatów. W Sejmie: PiS 235 mandatów, PO – 138, Kukiz – 42, Swetru – 28, PSL – 16, Mniejszość Niemiecka – 1. W Senacie: PiS – 61, PO – 34, Niezależni – 4 i PSL -1. PiS ma więc pełnie władzy i dużo nadziei. Zobaczymy czy coś na tym zbudują. Oby.

W związku z wynikami Lis pisze, że PiS szykuje rewolucje w mediach publicznych, a „normalni widzowie szybko za nim zatęsknią”. Obawiam się, że się zdziwi. Tym, że zostaje mu tylko Superstacja też. Zresztą  „Newsweeku” też jego pozycja nie jest do końca pewna.

PiS ogłosił, że premierem będzie jednak Beata Szydło. Czyli do niej trzeba mieć pretensje, że nie dostałem jeszcze 500 zł na dziecko. I nieważne, że dzieci nie posiadam. PiS nie spełnił obietnic.

Tymczasem premierzyca postanowiła kandydować na szefa PO. Bo trzeba poddać się weryfikacji. Widać lubi przegrywać.

Sikorski ujawnił, że PO była dogadana ze Swetru tylko... coś stanęło na przeszkodzie w całkowitym połączeniu sił. Widać więc, że wszyscy mieliśmy rację nazywając twór Rycha NowoczesnąPO i innymi takimi. Za ujawnienie informacji obraziła się na Radzia HGW. Wysłała go do Lidla po ośmiorniczki. Na miejscu Biedronki szybko zrobiłbym promocję.

Prezydent zawetował dziś trzy ustawy. O lasach państwowych (tę ustawę, która umożliwiała ich sprzedaż), poprawki do protokołu z Kioto (odnośnie emisji gazów cieplarnianych) i ustawę o mniejszościach narodowych (tutaj poszło o używanie języka mniejszości w powiatach, a nie tylko w gminach). Trzy strzały i trzy celne. Widać różnicę z poprzednikiem, który potrafił ustawę podpisać i skierować do Trybunału Konstytucyjnego jednocześnie.

Tylko PiS wygrał wybory i już ABW wpadło do KGHM w celu zbadania dokumentów dotyczących inwestycji. Trójka katechetyczna wkroczy tam jutro.

Parówki zwietrzyły krew. Kukiz nie dostanie subwencji budżetowej więc, jakże wybitni dziennikarze tego sławetnego portalu, stwierdzili, że może to podprowadzić do korupcji politycznej. A jak wiadomo, dzięki finansowaniu partii z budżetu, nigdy czegoś takiego w IIIRP nie było. Kukiz może być pionierem. Myślę, że posłanka Sawicka powinna to zbadać.

Te same parówki piszą, że Izrael jest zaniepokojony wynikami wyborów w Polsce. Gdybym był złośliwy powiedziałby, że jeśli Niemcy i Izrael narzekają na wyniki naszych wyborów to znaczy, że wybraliśmy słusznie. Ale przecież złośliwy nie jestem.

Sąd zażądał wyjaśnień od biegłych dlaczego nie zdążyli jeszcze wydać opinii o stanie zdrowia Kiszczaka, do czego zostali zobowiązani w maju. Czyżby sędzia przestraszył się gniewu Antoniego?

Wystarczy na dzisiaj. Lemingi wyprały mnie psychicznie. Wolę bić niż dyskutować na tym poziomie.

Jeszcze jedno. Dla Putina Krym to za mało. Do 2029 ma ochotę skolonizować Księżyc. Bedzie miasteczko i mieszkańcy. Ciekawe czy Ryanair bęzie latał z Modlina.

poniedziałek, 26 październik 2015 20:33

26 października 2015 roku

Dzień po wyborach, więc w zasadzie wszystko przez nie przykryte.

PiS wybory wygrał 24 godziny temu, a wciąż nie spełnił obietnic! Nawet ciepłej wody nie wyłączyli.

Za to złoty się umocnił. Na giełdzie tez wzrosty. A przecież mieliśmy być bankrutami. Nawet to Kaczafi zdążył już spieprzyć. Strach pomyśleć co będzie dalej.

Oczywiście w momencie gdy to piszę oficjalne wyniki nie są znane – protokół z Londynu odesłano do poprawki z groźbą unieważnienia głosów tam oddanych. Bardzo ciekawa groźba. I w pełni demokratyczna. Niestety wygląd ana to, że PSL w Sejmie zostanie, a Korwina zabraknie. Szkoda. Wolałbym odwrotnie.

PSL w Sejmie będzie, ale... najprawdopodobniej bez Pawlaka, Piechocińskiego, Burego i Zycha. Czyżby miało się okazać, że bez JOW też możliwe jest zatopienie niezatapialnych?

Giertych nie został senatorem, a Dorn posłem. Przegrali. Podobnie jak Jacek Kozłowski "wojewoda zdecydowany", który ustanowił rekord przegranych wyborów do parlamentów wszelakich. Giertych miał na tyle przyzwoitości żeby podziękować wyborcom i pogratulować swojemu przeciwnikowi. Zawsze to odrobina przyzwoitości na tym nie najlepszym ze światów.

Niestety, jak twierdzą największe autorytety naród nie dorósł do demokracji. Na przykład Michnika Adam mówi wprost: „To absolutna kompromitacja państwa, społeczeństwa i narodu”.Tak oto wypowiada się o demokracji ktoś, kto rzekomo całe życie o nią walczył. Brat pewnie by wiedział jak takich co wychylają się poza ustalone ramy „demokracji” usadzić.

Poza tym według niego Ruch Kukiza to polski Jobbik. Trzeba mieć fantazję żeby to porównać. Ale według Lisa Kukiz to nacjonaliści. Ba, ten typ PSL zaliczył do prawicy. Widać strach odbiera resztki rozumu. Ale strach powinien uaktywniać instynkt samozachowawczy. Prawdopodobnie chłop poczuł się na tyle mocarny, że instynkt mu zanikł. Przykra historia.  

Płacze też pewien prezenter telewizji śniadaniowej z TVN. Przy okazji przyznał się, że na wybory nie chodzi. W niektórych środowiskach mówi się „kibic z dala się nie wpierdala”. Wątpię żeby zrozumiał co to znaczy.

Grozi nam taka nieprzyjemna, bo w orbanowskim stylu, dyktatura, rządy odwetu i głupoty. Telewizja będzie przypominała telewizję stanu wojennego - będę ją oczywiście bojkotował, jak bojkotowałem i tamtą. Będę też na wewnętrznej emigracji - w pewnym stopniu i w pewnym sensie - bo oczywiście będę w parlamencie; uzyskałem wspaniały wynik, bo 29 tys. Żeby PiS nie utworzył rządu? To jest po prostu niemożliwe - przekupią kogoś” To oczywiście Stefan Muchołap. Nie tylko telewizja będzie jak w stanie wojennym, ale zapewne i stan wojenny zostanie wprowadzony. I obowiązkowe, poranne msze o 4 rano. Ciekawe czy Stefan by w nich uczestniczył? W końcu był w ZchN.

Trwa dyskusja dlaczego lewica w postaci ZLewu umarła. Powody są dwa. Jeden to podpompowanie Razem. Ale jest drugi, istotniejszy. Leszek Miller. To on po dość udanych wyborach prezydenckich Napieralskiego postanowił odzyskać władzę w partii kompletnie ignorując fakt istnienia biologii i wymierania żelaznego elektoratu. Gdy sobie o biologii przypomniał wyciągną Ogórka. Operacja się udała, pacjent zmarł.

Niemieckie media płaczą, Angela płacze. Że niby teraz nie będziemy już ich kochać. Faktycznie, przez ostatnie 1000 lat nazbierało się ku temu mnóstwo powodów.  Widać boją się o swoje, tak skrupulatnie utkane układziki. Strasznie mnie zdanie Niemców na temat naszych wyborów zwisa. Jak i ich wybory.

Amerykanie z kolei są zadowoleni. Co jeszcze bardziej irytuje Angelę. Więc musi się mnie podobać.

A co po takich wyborach z DWS? Nic się nie zmieni. Jestem pewien, że także nowy rząd i parlament dostarczą nam wielu tematów. I Stefan zostaje w Sejmie.

Na koniec też o wyborach. Tylko tych w FIFA. Prezydentem FIFA chce zostać Łysy z UEFA. I jak go będą podpisywać „Łysy z FIFA” czy „Łysy z UEFA – prezydent FIFA”? Swoją drogą na wyciąganiu kuleczek też można karierę zrobić.

piątek, 23 październik 2015 20:51

23 października 2015 roku

Zdążyć przed tą idiotyczną ciszą... W latach 90-tych ubiegłego wieku może to i działało. Ale od tego czasu upowszechnił się internet.

Dzień zaczął się od histerycznego artykułu w GóWnie podpisanego „redakcja GóWna”. Histeria porównywalna jedynie z tą znaną z Korei Północnej po śmierci któregoś z tamtejszych Kimów. A rozchodzi się o to, że jak PiS wygra demokratyczne wybory to będzie rządziła większość. Bo jak wiadomo demokracja jest dobra gdy wygrywają nasi. Znaczy ich. Bo ci nowi pewnie reklam nie będą chcieli umieszczać, urzędy nie będę tego prenumerować. Zostanie McDonald's i darmówki na przystankach. Przykra sprawa. Michnik umierający z głodu... Kusząca wizja. Choć nierealna.

Pani wiceminister sprawiedliwości osiągnęła całkiem niezły wynik. 2 promile. Tyle miała w organizmie, gdy jeździła sobie samochodem po Łodzi. Wylądowała w najbardziej luksusowych hotelu w mieście włókniarzy (dzisiaj to chyba ironiczne określenie). Najważniejsze jest godne pożegnanie ze stanowiskiem.

Moja ulubienica Marcelina z bolszewików o nazwie Razem miał dzisiaj wystąpić w Superstacji. Miała, bo stacja zaprosiła do tego samego programu Kukiza. Co więc zrobiła moja idolka? To samo co w zwyczaju miał Sir Robin z filmu „Monty Python i Święty Graal”. Nasrała w zbroję i uciekła. A teraz wyobraźcie sobie, że jest szefem MSZ i jedzie na ciężkie negocjacje np. w sprawie Ukrainy. Albo ma negocjować z rozsierdzonymi górnikami. Ładną przyszłość chcieliby nam zgotować? Na szczęście wciąż są i pozostaną błędem statystycznym.

Islamscy imigranci po przybyciu do Polski będą mieć zagwarantowane pełne świadczenia medyczne. Poza kolejności i bez składek zdrowotnych. Zapłaci za to fraje... wróć, polski podatnik. Można by o tym merytorycznie podyskutować, ale za sam fakt wspomnienia o tym byłby ktoś obwołany faszystą. W końcu wszystko w imię tolerancji. Nawet śmierć. Oczywiście śmierć własnych obywateli, bo imigrantów trzeba kochać.

Z kolei Waldek Pawlak ma ochotę chce ich imigrantów zbroić. Gdyż niewątpliwie jak dostaną broń, wrócą do siebie walczyć. Mógłby go obrzucić inwektywami, ale przecież to Pawlak z PSL. Cóż gorszego mógłbym wymyślić? Najśmieszniejsze jest to, że mówi to polityk państwa, które najchętniej odebrałoby broń własnym obywatelom. Fascynująca jest ta troska o dobre samopoczucie imigrantów kosztem własnych wyborców.

A propos. W niedzielę wybory. Dzisiaj Prezydent i premierzyca w telewizji apelowali o udział. Ja również apeluję. Idźcie i wybierzcie mądrze i w zgodzie z własnym sumieniem. Choćby po to żeby w niedzielę o 21:00 usiąść przed TVN24 i obejrzeć miny tych wszystkich Kopaczek, Kuźniarów, Hołdysów i reszty tych, którzy przez ostatnie 8 lat pluli nam w twarz i wyzywali od faszystów, kiboli i pisiorów pod hasłem „tolerancji i miłości dla wszystkich”. Osobiście już się szykuję na poniedziałek w pracy. Bo przecież „Pisiory wyłączą ci internet” i „Nikt z nami w Europie nie będzie rozmawiał”. Jakby fakt, że ktoś premierzycy powie od czasu do czasu „zrób kawę” był rozmową.

Wielkie oburzenie zapanowało, bo ktoś zadenuncjował Roberta Lewandowskiego, że po awansie na Euro pił szampana na boisku. Czyli wszystkie media w IIIRP oburzyły się bo ktoś domaga sie ścigania osoby łamiącej ustawę o bezpieczeństwie imprez masowych. Czymże on różni się od innego jej uczestnika, tego z trybun? Przecież konstytucja – która, według przekazów z ostatnich tygodni, jest tak świetna, że nie wymaga żadnych zmian – mówi o równości wszystkich wobec prawa. A przecież kibice bezwzględnie karani są za mniejsze przewinienia. Wtedy te same media biją brawo. A, że ustawa jest bez sensu? Z kosmosu z Nazistami nie zleciała. Ktoś ją uchwalił. Hm... może koalicja rządząca?

Wczoraj informacją dnia było to, że Lech Poznań wygrał mecz. Z Fiorentiną w Lidze Europy. 2:1. Na wyjeździe. Ostatnia drużyna naszej Ekstraklasy wygrywa z liderem Serie A. Ależ mamy mocarną ligę! Legii poszło zdecydowanie gorzej. 1:1 z belgijskim Club Brugge u siebie, a mam dziwne wrażenie, że wynik nieco lepszy niż gra. Zobaczymy, kto będzie lepszy w niedzielę.

Od dzisiaj do odwołania wszystkie posty będę kończył jednym zdaniem. Niczym Kato Starszy i jego „Poza tym uważam, że Kartaginę należy zniszczyć” i Andrzej Lepper z „Balcerowicz musi odejść”. Moje hasło brzmi: „Uważam, że Polsat Cyfrowy to najgorsza pod względem obsługi klienta firma w Unii Europejskiej”. Od 9 września przerasta ich intelektualnie rozpatrzenie reklamacji.

A! Z soboty na niedzielę zmieniamy czas na "pisowskli". Później będzie się robiło jasniej.

A teraz zamilknę do niedzielnego wieczora.