Przeczytaj u nas o temacie: historia

poniedziałek, 11 październik 2021 21:37

11 października 2021 roku

Zapewne piszę do Was po raz ostatni… O powodzie będzie później, więc czytajcie do końca. Zacznę od tego, że w sobotę stałą się rzecz wielka! Powstała Polska Zjednoczona Partia… wróć, to już było. W sobotę powtórzyło się to w wersji komicznej. Upadająca SLD połączyła się z wirtualną partyjką Biedronia i jego konkubenta. Jak na cyrk przystało wypluli z siebie coś groteskowego:

paszport do europy

Nie mam pojęcia czy to jest ich program, czy żart, ale punkt ostatni jest znakomity. Specjaliści od indoktrynacji i szerzenia ideologii chcą uwolnić od nich szkołę…

Nie mniej komiczny jest zarząd tego toru. Dwóch przewodniczących: Wałodia i Robcio oraz… 14 wiceprzewodniczących. W tym siedmiu od Robcia. Prawdopodobnie trzeba będzie przeprowadzić łapankę z powodu braku członków.

W czwartek, gdy beztrosko spożywałem sobie alkohol w pięknych okolicznościach przyrody pogranicza Warmii i Mazur Trybunał Konstytucyjny na rozkaz Kaczafiego rozpoczął polexit. Mniej-więcej szesnasty w ciągu ostatnich sześciu latach. Konkretnie Trybunał ogłosił, że Konstytucja jest ważniejsza od unijnych uchwał. Czyli mniej-więcej to, co stwierdziły odpowiedniki Trybunału w połowie państw unijnych. Ale to jest inna sytuacja, jak wyjaśnił Herr Węglarczyk i jego periodyk. A jak jest naprawdę? Musiałby ktoś przeczytać unijne traktaty. A obaj znający ich treść już nie żyją.

Nie przeszkodziło to Donaldowi spędzić ludzi na kolejny antyrządowy protest. W Warszawie było jakieś 12 miliardów ludzi. Organizatorzy, co prawda, podali 100 tysięcy, ale moje wyliczenia są równie wiarygodne. Ciekawe ilu z nich ogarnia powód protestu? Oburzenia, bo Bąkiewicz zagłuszał przemówienie Wandy Traczyk-Stawskiej. Bo walczyła w Powstaniu. Tym samym Powstaniu, którym co roku, w okolicach rocznicy, gardzą bardziej niż Kaczafim. Wzięli sobie jedną sanitariuszkę jako tarczę i są zadowoleni z siebie. A jak się staje po jednej ze stron to niestety trzeba się liczyć z różnorakim przyjęciem.

Acha… Ani Traczyk-Stawska nie staje po stronie Dirlewanger, jak rezolutnie stwierdził Krzysztof Wyszkowski, ani ONR nie zwozi uczestników postania z Niemiec jak twierdzą debile z drugiej strony.

pjotroicz

Zasugerowałbym powrót na lekcje historii, ale szkolna historia II Wojnę Światową ma w miejscu gdzie Rafau ma miasto, którego jest prezydentem.

„W czwartek krakowska policja interweniowała podczas demonstracji zorganizowanej przed lokalną siedzibą PiS. W ramach protestu na chodniku wymalowano smutne buzie oraz napisy w obronie migrantów, którzy utknęli na polsko-białoruskiej granicy” – tyle der Onet. Dodano jeszcze dramatyczne, że policja zabrała dzieciom kredę. Czego Herr Węglarczyk nie napisał? Że dzieciaki były wykorzystane przez idiotów, a napisy brzmiały „gdzie są dzieci?”. Zastanawiam się czy rodzice są dumni z wykorzystywania dzieci do projekcji swoich chorych urojeń. Zapewne w swoim mniemaniu walczą z reżimem. Inna sprawa, że pomysł interwencji był raczej ekscentrycznie inteligentny.

Na granicy z Białorusią służby Łukaszenki zaczęły – podobno – strzelać sobie w stronę naszych żołnierzy. Co ciekawe Starczewski i Jachira milczą na ten temat. Platformerscy Głupi i Głupszy również. A chętnie usłyszałbym komentarz.

W całym tym zalewie syfu mam jedną dobrą wiadomość. Będzie pociąg z Krakowa do Rijeki i Splitu. Ma jechać 20 godzin. Bardzo ciekawa oferta. Zapomniałbym. Nie będzie to pociąg PKP, a czeskiego RegioJet. U nas się pewnie nie opłaca.

A teraz wyjaśnię, dlaczego piszę po raz ostatni. GóWno, za amerykańską Narodową Administracją Oceaniczną i Atmosferyczną raczyło poinformować, że w nocy będzie wielka burza słoneczna, która może wykończyć internet na świecie. Także, jeśli nie zabił nas COVID zabije nas brak internetu. Nie wiem co gorsze…

poniedziałek, 29 marzec 2021 22:08

29 marca 2021 roku

Nie wiem czy otaczający nas świat stał się nudny i przewidywalny, czy ja zwyczajnie zatraciłem zmysł obserwacji, ale coraz trudniej znaleźć mi cokolwiek godnego uwagi. Z drugiej strony ile można pisać o kolejnych idiotyzmach naszych wybrańców: od olewania własnych obostrzeń przez magnatów partii rządzącej (tak Kurski, każdy widział cię wczoraj na meczu) po kolejne wysrywy Spurkini. Wszystko to już było, nie ma w tym nic odkrywczego… Do tego wszechobecny Covid. Spróbujmy jednak.

Wypada zacząć od pochwał dla demokratycznego Senatu. Banda Grodzkiego pracowała nad ustawą regulującą postępowania administracyjne dotyczące środowiska. Dumające grono głosami Lewicy, PSL i Wielkiej Koalicji przyjęło poprawkę, która mocno skomplikuje życie ekoterrorystów. Przewiduje ona możliwość nakładania grzywien w przypadku „nadużycia prawa procesowego”. Grzywna będzie wynosić od 1000 złotych do pokrycia kosztów całego postępowania administracyjnego i zrekompensować straty wnioskodawców związane z przedłużającym się procesem. Co może doprowadzić do upadku organizacji. Brawo. Choć Wielka Koalicja płacze, że głosowali przez pomyłkę. Rozumiem.. To w końcu trzy przyciski do ogarnięcia.

Watykan ukarał Leszka Sławoja-Głódzia za zaniedbania w sprawie doniesień o pedofilii. Franciszek nakazał wyprowadzenie się poza diecezję gdańską, zakazał uczestniczenia w jakichkolwiek publicznych celebracjach religijnych lub spotkaniach świeckich na terenie archidiecezji gdańskiej i nakazał wpłatę „odpowiedniej kwoty” (w sensie jaką Arcybiskup uzna za właściwą) na rzecz Fundacji Świętego Józefa. Jakoś Sławoja nie lubiłem specjalnie, więc ciężko mi współczuć.

Jeden z moich ulubieńców – Karnowski Michał – wymyślił, że Sejm powinien powołać komisje śledcza w sprawie Soku z Buraka. Naprawdę? W sprawie strony prowadzonej przez debili dla debili? I co niby mieli by ustalić, poza tym co wszyscy wiedzą? Komisje śledcze służą jedynie lansowaniu się kolejnych polityków. Choć niektóre są coraz bliżej prawdy…

W sobotę, po raz kolejny, odbyła się idiotyczna akcja zwana Godziną dla Ziemi. Żadnych korzyści, poza podbudowaniem ego akcja za sobą nie niesie. Ale w idealnie oddaje charakter współczesnego świata – żadnych realnych działań, za to rozwiążemy kilka nieistniejących problemów. Jak te z końcówkami wyrazów i trzecim kiblem.

mBank nie wyklucza pobierania karnych opłat za „za nadmierne depozyty osób fizycznych”. To wspaniały pomysł, który z pewnością zachęci rodaków do trzymania pieniędzy w bankach – w końcu po mBanku wprowadzą to inni. Słoik w ogródku wydaje się rozsądnym rozwiązaniem.

Pseudohistoryk Grabowski wysrał kolejny artykuł o Polakach. Czego się dowiadujemy? Że Polacy nie byli przeznaczeni do mordowania w Auschwitz (znaczy wszystkie wspomnienia więźniów kłamią), że masowo brali udział w poszukiwaniu i wydawaniu Żydów (z jego łba to nic nowego) i inne, charakterystyczne dla niego wynaturzenia. Dzień, w którym ktoś odkryje, że Niemcy weszli do Polski ratować Żydów wydaje się coraz bliższy… A wystarczyło nie przepraszać za Jedwabne, zrobić ekshumację i gruntownie zbadać temat.

Wczoraj nasi dzielni futboliści pokonali Andorę 3:0. Zwycięstwo jest o tyle cenniejsze, że jak wiemy, w Europie nie ma już słabych drużyn. Dodatkowym bonusem jest fakt, że popsuł się Lewandowski, który nie zagra z Anglią. Ale nie traćmy nadziei. Milik jest w swojej tradycyjnej, reprezentacyjnej formie.

sobota, 23 styczeń 2021 00:40

22 stycznia 2021 roku

System podobno nie dał rady i zabrakło terminów szczepień dla seniorów. Zastanawiam się na jakiej podstawie ktokolwiek twierdził, że służba zdrowia Wielkiego Imperium poradzi sobie z tym wyzwaniem, skoro nie radzi sobie z żadnym. W każdym razie terminy wyszły, przyjadą jak pomarańcze za PRL. Ktoś obliczył, że do końca kwartału uda się zaszczepić 3,1 mln. osób. Co licząc szybko, byle jak i prymitywne wychodzi na to, że procedura szczepień potrwa jakieś trzy lata. Do tego czasu albo zapomnimy o koronie, albo o normalnym życiu.

Wystartowała narodowa odpowiedź na Facebooka o nazwie Albicla. Wielki projekt środowiska „Gazety Polskiej”. Co więc mogło pójść nie tak skoro zabrały się za to tak wybitne umysły? Tak, dobrze myślicie – wszystko. Regulamin żywcem zerżnięty od Zuckenberga, nawet odnośniki zostały, baza danych użytkowników nie jest w żaden sposób zabezpieczona. Ktoś stworzył profil o nazwie „login”. Prowadzący do niego odnośnik jest taki sam, jak do strony logowania – albicla.com/login. Zalogowani użytkownicy, którzy w niego wejdą, są automatycznie wylogowywani, z kolei konto o nazwie „delete_account” prowadzi do… usunięcia konta. Hasło nie ma limitu znaków i można wkleić całego „Pana Tadeusza”. Dzieło Mickiewicza, a nie etykietę z wódki rzecz jasna. Tomasz, pozwól, że tobie i twoim klubom serdecznie pogratuluję. Może się już za nic nie zabierajcie? Nikt tak nie kompromituje prawicy jak wasze działania. Swoją drogą to wie ktoś co dzieje się na Polfejsie?

W etiopskim Aksum, przed kościołem rozstrzelano 750 osób. Wygląda na to, że to jeden z elementów wojny etnicznej w tym afrykańskim kraju. Oczywiście mamy w Polsce partie o nazwie „Wiosna”, no dobrze, mieliśmy na czas wyborów żeby zapewnić stołki Biedroniowi z kochankiem, z list której dostali się na Wiejską zwykli idioci. Towarzyszka Gośka Prokop-Paczkowska na wieść o masakrze stwierdziła: „A po co kościół katolicki się tam wpakował? Dlaczego nie uszanował miejscowych wierzeń?”. Oczywiście nie można przedstawicieli lewicy posądzać o posiadanie jakiejkolwiek wiedzy – jak wiemy wiedza to faszyzm – ale mogłaby sprawdzić, że w Etiopii chrześcijaństwo zostało ustanowione religią państwową w IV wieku… 600 lat przed chrztem niejakiego Mieszka, a chrześcijan w różnych obrządkach jest tam ponad 60%. O różnicach Kościoła Etiopskiego z katolicyzmem poczytajcie sobie, bo to dość ciekawe, a za długie. Także towarzyszko gratuluję dostarczenia kolejnego dowodu, że Wiosna składa się z komunistycznych oszołomów.

Nawet rodzimy klub parlamentarny tego wynalazku przeprosił za jej idiotyzm. Ona też, ale równie szczerze jak Niemcy za II wojnę Światową.

Tadziu Kościński, możecie mieć pewne wątpliwości, ale pobiera pensje Ministra Finansów zaapelował do Polaków żebyśmy „wyciągnęli pieniądze spod materaca i zaczęli wydawać” albo wpłacili do banków. Oba pomysły są wręcz genialne. W czasach gdy nie wiemy jak długo będziemy jeszcze mieć pracę i jak potoczy się świat w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy mamy pozbyć się pieniędzy. Oczywiście one tracą na wartości, ale lepiej je mieć niż nie mieć. Co do wpłacenia do banku… można… a wtedy prezes Adaś i Rada Polityki Pieniężnej wymyśla ujemne stopy procentowe i tyle będzie z oszczędności. Także Tadziu, możesz sobie swoje apele wygłaszać do rodziny.

Sklerotyczny Joe na nowo umeblował Gabinet Owalny. Przede wszystkim wyleciał portret prezydenta Andrew Jacksona, a zastąpił go Benjamin Franklin, pojawiły się popiersia przedstawicieli walki o „prawa mniejszości”, za to wyleciał Winston Churchill.

Media z dumą donoszą, że nowym szefem Pentagonu został czarnoskóry Lloyd Austn i wydarzyło się to po raz pierwszy w historii. Jakoś tak pod koniec artykułów jest dopiero podawany fakt, że jest to emerytowany, czterogwiazdkowy generał, który m.in. stał na czele Centralnego Dowództwa Stanów Zjednoczonych. Także przykro mi, ale wydaje mi się, że Amerykanie wciąż kierują się kompetencjami, a nie polityczną poprawnością.

Postępowcy zaczęli masowo dziękować Zuzannie Rudzińskiej-Bluszcz. To pani, która chciała być Rzecznikiem Praw Obywatelskich, ale zostanie zapamiętana z tego, że jej poparcie od „instytucji społecznych” okazało się mocno naciągane (delikatnie mówiąc) oraz z nieumiejętności znalezienia krzesła w budynku Sejmu. Wygląda na to, że racje ma ten, kto twierdzi, że dziękują jej za lolcontent.

Dla porządku dodam, że nowym Bodnarem został Piotr Wawrzyk. Poseł PiS, który poparł własną kandydaturę.

Paulo Sousa został nowym trenerem reprezentacji Polski w kopaniu kuli. Przekonany jak zwykle się nie czuję, ale i Jurgen Klopp nie porzuciłby Liverpoolu żeby pracować ku chwale Wielkiego Imperium. A Sousa? Podobno zabrania pić piłkarzom alkoholu. To nie ma prawa się zgrać.

Arkadiusz Milik w końcu zmienił klub. Na Olimpiqe Marsylia. Musze przyznać, że idealny kierunek – klub z dużymi tradycjami, w składzie konkurencji praktycznie żadnej. Nic tylko grać i strzelać. Chyba, że znowu strzeli focha.

Dziś rano dotarła wiadomość o śmierci, w wieku 97 lat, Henryka Jerzego Chmielewskiego znanego lepiej jako „Papcio Chmiel”. Harcerz, Żołnierz Armii Krajowej i Powstaniec Warszawski, a przede wszystkie twórca „Tytusa, Romka i A’Tomka”, którzy – prawdopodobnie – odchodzą wraz z Nim. Naprawdę to jest przykra wiadomość. Przypomina też, że odchodzi pokolenie pamiętające II Wojne Światową.

czwartek, 14 styczeń 2021 23:53

14 stycznia 2021 roku

Polski Związek Narciarski potwierdził, że pani Emilewicz jest tępą dzidą. Jej i synów jazda na nartach pokazuje również jak bardzo odbija władzy w drugiej kadencji. Oczywiście dymisji nienależny się spodziewać (ok, jest szeregową posłanką, nie ma z czego się dymisjonować - dzięki za zwrócenie uwagi), ale być może zostanie zawieszona w klubie PiS. A my? Po raz kolejny mamy dowód, ze jesteśmy tłumem nie elytom. Im wolno więcej.

A skoro jesteśmy już przy najstraszniejszej chorobie w dziejach świata to RMF.FM podaje, że od 1 lutego może zacząć się luzowanie obostrzeń. Jako pierwsze mają być otwarte galerie handlowe. Dlaczego wirus jest mniej groźny w zatłoczonych galeriach niż w obiektach sportowych? Prawdopodobnie Pinky z Vateuszem opublikują raport na ten temat. Zapewne dwa dni po opublikowaniu audytu rządów PO-PSL.

Jak pewnie wiecie w Bytomiu 15-latek zabił 13-latkę, która była z nim w ciąży. Tragedia i dramat o których zwykle nie piszę, bo to bardzo ciężkie tematy i nie ma co robić na tym polityki. To jest oczywiste dla każdego przyzwoitego człowieka. Jednak jeden z najbardziej patologicznych, nienawidzących wszystkiego co polskie polityków od Biedronia skomentował to tak:

kohut

Jak widać jego nienawiść do przyzwoitości i godności ludzkiej jest tak wielka, że jest gotów uprawiać nekrofilę byleby udowodnić, że jest chujem. Aczkolwiek uprawianie polityki na grobie dziecka przekracza jakiekolwiek granice skurwysyństwa. Nazwałbym to inaczej, ale to zwykłe skurwysyństwo.

Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności stwierdził, że można bezpiecznie spożywać larwy mącznika młynarka. Według nich robaki, spożywane w całości lub w postaci sproszkowanej, są bogatą w białko przekąską lub składnikiem innych pokarmów. Zdaje się, że ktoś przygotowuje nas na 894 falę koronawirusa… Jak wygląda taka larwa poszukajcie sobie. Nie wrzucę, bo jej piękno jest bardzo dyskretne…

Osobnicy określani jako „widzowie” żądają usunięcia sceny z Donaldem Trumpem z filmu „Kevin sam w Nowym Jorku”. Podobno poparł ich sam Macauley Culkin. Tym akurat nie ma co się przejmować, za działkę zrobi wszystko. To co się dzieje na świecie to potężna patologia… Problem jest tylko taki, że w dzisiejszych czasach z byłego prezydenta USA nie da się zrobić Bolesława Zapomnianego – taka legenda o okrutnym polskim królu rzekomo panującym w latach 1034–1038 (4 lata, przypadek?), który został wykreślony z kronik za okrucieństwa, których się dopuścił… A może jednak da się to zrobić i trzeciej dekadzie XXI wieku?

W Polsce ukaże się znana książka pewnego austriackiego malarza. Będzie opatrzona krytycznym komentarzem, nie będzie jej reklamy i będzie dość droga. Od siebie dodam, że nikt normalny nie strawi tego bełkotu i nazistą po lekturze tego „”dzieła” nie zostanie. Niemniej przyznać trzeba, że dla historyków jest to ważna książka. I tylko dla nich, osobiście poczytam co innego.

Na koniec coś co mnie irytuje niesamowicie, a co zapewne śledzący mnie na Twitterze zauważyli. Kamil Durczok jako moralista i sumienie narodu… W dodatku z bezwarunkowym poparciem postępowców. Typ za sobą molestowanie, upierdolony stół, wypadek po pijaku i oskarżenia o fałszowanie dokumentów. Powinien zostać sTrumpowany, ale robi za autorytet. Takie rzeczy tylko w Okrągłomeblówce….

Podobno w dużej części Warszawy w mieszkaniach będzie podobna temperatura jak na zewnątrz, bo elektrociepłownia się popsuła. Czy już czas nadać przydomek prezydentowi stolicy? Rafau Pechowiec czy Rafau Jonasz?

wtorek, 10 listopad 2020 23:34

10 listopada 2020 roku

„Jestem bankrutem. Liczyłem, że tak jak było, będzie zawsze, więc rozdawałem, a nie gromadziłem. Dzisiaj już nie mam co rozdawać” tako rzekł sam Lech Wałęsa. Biedaczek. Od kiedy skasowali mu wykłady ze względu na koronę chłop nie zarabia, a jak przystało na celebrytę nie raczył zabezpieczyć się na taką ewentualność. Prezydencka emerytura nie wystarcza? Może bąbelki pomogą? A jak nie, to wzorem Margotów i Lepmartów proponuję zbiórkę na zrzutce. Obstawiam, że ogolenie frajerów na w sumie milion to kilka dni.

Roman Dmowski jest od dzisiaj patronem dworca kolejowego Warszawa Wschodnia. Oczywiście spowodowało to bol dupy wszelkiej maści postępowców, gdyż jak wiadomo Dmowski „był antysemitą”. Niektórzy nawet twierdzą, że faszystą. O tym, że był tez jednym z ojców polskiej niepodległości już nie pamiętają. A może nawet nie wiedzą, w końcu obecnie historii uczy się z memów. Ktoś tam trzymał kartkę w stylu celebrytki Ostaszewskiej „Mussolini na patrona Centralnego?”. Centralny ma już patrona – niejakiego Stanisława Moniuszkę to raz. Dwa… mamy własnych patronów. Choć przypomnę, że Benito wystąpił w obronie polskich profesorów aresztowanych przez Niemców. Bohaterowie postępowców tego nie zrobili. Także wiedza pomaga drogie tolerancyjne pajace. I tak, nie zmienia to faktu, że był psycholem. Jako i wy jesteście.

Podobno TVN Dziwisza prześladuje. Nie wchodząc w szczegóły – jeśli jest winny, tak jak każdy powinien być ukarany. Zresztą karanie kościelnych hierarchów nie jest prześladowaniem Kościoła. Tylko niech to robią prokuratury i sądy, a nie komunistyczni fanatycy typu Żukowska czy Szajbus. Te dwie ostatnie nawet dzisiaj – wraz z innymi osobami waginopozytywnymi z lewicy – zrobiły szopkę z rozbiciem zdjęcia kardynała i zamieceniem go. Zasadniczo z miotłami wyglądały idealnie – jakby się do nich urodziły. A ja lubię jak właściwi ludzi są na właściwym miejscu. A Dziwisz? Nie lubię go od czasu, gdy olała testament Jana Pawła II dotyczący notatek. Już wtedy okazał się świnią, więc poza zwykła karą powinien jeszcze w ryj dostać.

Zakończyła się kolejna wojna pomiędzy Armenią a Azerbejdżanem o Górny Karabach. Niby terytorium zostaje pod kontrolą Armenii, ale jednak podpisane zawieszenie broni oznacza porażkę Ormian i zmusza ich do zwrotu wszystkich zajętych ostatnio terytoriów. Ponadto armia rosyjska będzie pilnować tam porządku i pokoju. To ostatnia organizacja na świecie, która kojarzy się z porządkiem i pokojem… Prezydent Karabachu, Arayik Harutyunyan oświadczył, że gdyby wojna potrwała jeszcze kilka dni Armenia straciła by cały Karabach z uwagi na duże straty, wyczerpanie i coraz niższe morale żołnierzy. Chyba Ormianie nie do końca entuzjastycznie przyjęli pokój, gdyż wczoraj atakowali budynek parlamentu… Niby Benjamin Franklin twierdził: „nigdy nie było dobrej wojny i złego pokoju”, ale Napoleon Bonaparte uważał, że wojna jest lepsza niż niestabilny pokój. Myślę, że tam dużo jeszcze przed nami… A Azerowie świętowali nawet w Warszawie…

wtorek, 01 wrzesień 2020 22:33

1 września 2020 roku

Trochę ostatnio trudni mi się zebrać, poza tym trochę innych spraw na głowie, dlatego występują przerwy w nadawaniu. Za Tuska tak nie było… Ale do rzeczy. Wielki następca wspomnianego Geniusza postanowił zalać Polskę swoją falą Nowej Solidarności. W zasadzie to znowu „Czajkę” wywaliło i idee Rafau’a rozlewają się do Wisły. Co ciekawe stało się to dzień po zakończeniu przeglądu, gdzie eksperci orzekli, że wszystko jest w najlepszym porządku. Niestety rurociąg tego nie wiedział i… bum. Rafau przeprasza i posypuje głowę popiołem? Raczycie żartować, jeśli tak myślicie. Winny jest PiS, w szczególności Lech Kaczyński, a w ogóle to to był zamach terrorystyczny. Zapewne superduet Sasin-Suski (nie powiem w co układają się ich inicjały) zakradli się do rurociągu i go wysadzili żeby nie dopuścić do powstania Rafciowego Ruchu, który miał ruszyć 5 września, a nie ruszy z powodu incydentu kałowego.

Co gorsze dla Rafau’a MON orzekł, że sam musi zapłacić za budowę mostu pontonowego. Ech… a mogłoby pójść na LGBTQWERTY czy inną strefę paletową.

Dzień później Warszawę zalało, a dziś jeden z kierowców autobusu miał 2 promile. I Wy się dziwicie, że on nienawidzi tego miasta? Zna francuski, egzaminował go sam profesor w Natolinie, a musi się zmagać z gównem, wodą i kierowcami po używkach…

Jak pewnie wiecie prezydent podpisał ustawę o podatku cukrowym. Wiceminister finansów, niejaki Piotr Patkowski, przekonuje jednak, że podatek cukrowy nie jest podatkiem, tylko opłatą, bo nie trafi do budżetu państwa, a do budżetu NFZ. Oczywiście w to wierzę. Obowiązkowa opłata wprowadzona przez państwo nie jest podatkiem. W zasadzie w Polsce nie ma podatków.

Niezawisły sąd w Warszawie zwolnił Michasia nazywającego się Margot z aresztu. Szkoda, że ludzie za mniejsze czyny trzymani są miesiącami i latami w „aresztach tymczasowych”. Ciekawe czy można to odczytać jako przyzwolenie na bicie ludzi o innych poglądach?

Równie niezawisły sąd w Suwałkach skazał na 100 zł grzywny ekspedientkę, która odmówiła obsługi kobiety bez maseczki… To jest bardziej fascynujące. Ekspedientka zastosowała się do wprowadzonego przez rząd prawa i za to została ukarana. Naprawdę, wysoki sądzie? I nie rozkminiamy teraz zasadności noszenia maseczek, ale jakiekolwiek poszanowanie dla rządowych decyzji.

Minęła czterdziesta rocznica podpisania Porozumień Sierpniowych… Jak to zwykle bywa w naszej historii z roku na rok jest więcej bohaterów tamtych dni. Na szczęście całość zasług jest w stanie wziąć na siebie pewien były elektryk ze Stoczni Gdańskiej. Ale zasługami nie pogardzą również Darek Rosatti – wybitny kombatant walki z komuną oraz Olo Kwaśniewski, który w 1980 roku „siedział okrakiem na barykadzie” i bardzo sympatyzował z Solidarnością. Wciąż otwarte pozostaje pytanie: skoro nawet najbardziej zatwardziali komuniści popierali Solidarność to jakim cudem trzeba było czekać na ich upadek, na cztery łapy, prawie dekadę?

Do walki z komuną w czasie studiów przyznała się nawet Aśka Szajbus. Rok urodzenia 1972 – ten sam co Rafau, przypadek? Wychodzi mi więc, że studia zaczęła w 1991 roku… Walka z władzą komunistyczną musiała być ciężka w tamtym okresie.

Joe Biden – kandydat demokratów na prezydenta USA – postanowił podzielić się światłą myślą. „W tym roku COVID-19, od wybuchu epidemii pochłonął więcej istnień w tym roku niż w jakimkolwiek innym roku przez ostatnie sto lat”. Nie sposób zarzucić mu kłamstwa, bo to prawda. Oczywiście taki szczegół, że koronka to tegoroczny wynalazek nie ma najmniejszego znaczenia. Przecież mówi do swoich wyborców.

Pewnie wiecie, że niejaki Mateusz Borek zmienił niedawno Polsat na TVP. Oczywiście znalazło to zrozumienie u tolerancyjnej i postępowej części suwerena. Komentator otrzymał między innymi wiadomość o treści „Jesteś zwykłą szmatą. TVPisie”. Okazało się, że autorem tej jakże miłej wiadomości jest niejaki Piotr Wesołowski – były dziennikarz GóWna, a obecnie łódzkiej Toya TV. Jak wiadomo GóWno to stan umysłu.

Kamil Durczok postanowił prowadzić szkolenia z zarządzania kryzysem wizerunkowym. Szczerze mówiąc od kryzysu wizerunkowego jest ekspertem. Ale czy potrafił nimi zarządzać? Nie zauważyłem żeby wyszedł z któregoś. Raczej upadał coraz niżej.

To chyba tyle na dziś… Żeby nie przedłużać.

poniedziałek, 17 sierpień 2020 20:52

17 sierpnia 2020 roku

Minęła setna rocznica „osiemnastej, decydującej bitwy w dziejach świata”. Jak przebiegły obchody? W Ossowie ich główny organizator powinien strzelić sobie w łeb. Zresztą PiS, wiele mówiący o „polityce historycznej” robi wrażenie, jakby kolejne rocznice mocno ich zaskakiwały. Stąd zarówno stulecie Niepodległości jak i stulecie Bitwy Warszawskiej minęły w atmosferze… całkowicie nijakiej. Jedynymi plusami są filmy, które po tym zostały „Niepodległa” i „Wojna światów”. Oba polecam.

Rocznicę uczciły również polskojęzyczne media. „Newsweek”, Onet i GóWno. W swoim, żenującym stylu. Szkoda strzępić ryja na rozwijanie tematu.

Wszystko przebili jednak włodarze Szczecina. W rocznicę największego, militarnego zwycięstwa naszego wojska od czasów dawnych postanowili złożyć kwiaty pod pomnikiem… Braterstwa Broni Żołnierzy Polskich i Radzieckich, odsłoniętym przy okazji rocznicy Rewolucji Październikowej (tej co to była w listopadzie). Wiceprezydent Szczecina Krzychu Soska wyjaśnił rezolutnie: „Musimy mieć świadomość, że także w Bitwie Warszawskiej brali udział nie tylko po Polacy. Po stronie Polskiej choćby Ukraińcy, więc można w pewnym sensie mówić także o braterstwie broni. Wydaje mi się, że symbolika tego miejsca się zmienia, tak jak zmienia się nasz kraj. I warto chyba czasem nadawać nowe sensy tym miejscom, które być może na etapie planowania miały troszeczkę inny wymiar”. Nie mam pojęcia jak zmienia się symbolika pomnika braterstwa broni Żołnierzy Polskich i Radzieckich, gdyż mam wrażenie, że chodzi jednak o konkretne „braterstwo broni”, wiem natomiast, że Ukraińcy Symona Petlury walczyli w wojnie polsko-bolszewickiej głównie dlatego, że nie mieli ochoty być żołnierzami radzieckimi. Jak to się dla nich skończyło, niestety wiemy…

Wracając do współczesności okazało się, że opozycja, zarówno ta spod znaku Wielkiej Koalicji, jak i Lewica, nie chcą podwyżek. Zasadniczo zdziwieni są reakcją suwerena na wynik głosowania. Co świadczy jedynie o ich odklejeniu od rzeczywistości. Obecnie są przeciw. Senat odrzucił pomysł podwyżek, a Terlecki oświadczył, że „projekt kończy swoja historię”. Twierdzi również, że był to pomysł opozycji… Jest mi z tego powodu bardzo wszystko jedno. Zastanawiam się jednak, po jaką cholerę komu lider pokroju Borysa Budki, który potrafi w ciągu kilku godzin zmienić swoja decyzję 180 stopni. Miękka faja, nie lider.

Na Białorusi całkiem ciekawie. Swietłana oznajmiła, że jest gotowa działać jako lider narodu, setki tysięcy ludzi protestuje przeciwko Łukaszence, ten organizuje manewry wojskowe przy granicy z Polską i Litwą i mówi, że póki go nie zabiją, nie będzie nowych wyborów. . Władmir Władimirowicz natomiast obiecał, ze jest gotowy pomóc Białorusi, jeśli Aleksandr poprosi. Znając dobroduszność Władka, jest gotowy pomóc nawet jeśli Łukaszenka nie poprosi. To będzie ciekawe. Choć naprawdę mam wrażenie, że już zadecydowano o zmianie. Sytuacja niemal bliźniaczo podobna do tej z Ukrainy przy okazji pomarańczowej rewolucji.

A propos Ukrainy… zauważyliście, że zniknęła? Nie ma ich, nikt o nich nie mówi. Nie wiem nawet czy to państwo wciąż istnieje.

W Warszawie, na Placu Zbawiciela wymyślono, że jedne pas ulicy mieszczącego się tam ronda zostanie zamieniony na knajpiane ogródki. Z dumą doniósł o tym i pochwalił się swoją pracą w tym temacie Franio Starczewski. Poseł Wielkiej Koalicji. Z Poznania. Kiedyś wydawało mi się, że posłowie powinni zajmować się Polską co oczywiste, ale również reprezentować w Sejmie swój region. A nie ustawiać życie mieszkańcom miasta, o którym nie ma się najmniejszego pojęcia. Nie jestem w stanie ustawić życia Poznaniakom, bo nie wiem jak się żyje w ich mieście. I tobie Franiu tez proponuję zająć się tym na czym się znasz… A nie, sorry. Ty jesteś zawodowym aktywistą…

Firma „Knorr” wymyśliła, że w ramach walki z rasizmem, ksenofobią oraz rozumem rezygnuje ze sprzedaży „sosu cygańskiego”. Póki co mówi się o Niemczech, ale bądźcie spokojni – do nas też to dotrze. Sos będzie sprzedawany jako „Węgierski sos paprykowy”. Co mają bratankowie wspólnego z Cyganami, nie wiem i nie będę się zagłębiał w te rejony obłędu. Teraz czas na tatara, sos tatarski, pierogi ruskie (tutaj jest prosto, bo mogą być galicyjskie) i przede wszystkim karpia po żydowsku. Przecież to jawny rasizm!

Jedna z firm odzieżowych przeprosiła za rasistowskie nazwy biustonoszy. Te brązowe nazwała „tytoń”, natomiast nazwy jasnych pochodzą od deserów lub innych słodyczy. Tylko meteroyt mże rozwiązać problemy tej planety…

piątek, 14 sierpień 2020 23:14

14 sierpnia 2020 roku

Zacznijmy od dobrej wiadomości. Co prawda sprzed 100 lat, ale zawsze. Pod Warszawą nasi wielcy przodkowie kopnęli w tyłek bolszewików. Geniusz dowódców, waleczność żołnierzy i wieszanie bolszewickich stronników doprowadziło do wielkiego zwycięstwa, które dzięki zachodnim „sojusznikom” i ich wizji pokoju ryskiego skończyło się politycznie tak sobie. Ale to temat na inne opowiadanie. A co po 100 latach? Udało się wydać znaczek pocztowy… Reszta planów skończyła jak zawsze. Co prawda „Wieści Podwarszawskie” (to taka gazetka co w moim powiecie wychodzi) ujawnia nieco kulis niepowstania Muzeum Bitwy Warszawskiej w Ossowie. Ossów podlega przez gminę Wołomin i na gminnej działce miało powstać muzeum. Radni obecnej pani burmistrz Wołomina jednak storpedowali te plany, a muzeum powstanie na działce należącej do sąsiedniej Zielonki. Czyli jakieś 100 metrów obok pierwotnej lokalizacji. Niektórych może zaskoczy fakt, że – zapewne całkowitym przypadkiem – w Wołominie przed wyborami często bywał i chodził na spacery po tym, nie najpiękniejszym na świecie, mieście w towarzystwie pani burmistrz niejaki Rafau. Przypadek? Nie sądzę.

Przy okazji Rafau’a okazało się, że już nie kocha narodowców. Szok, co nie? Zabronił, zaplanowanego na jutro „Marszu Zwycięstwa” organizowanego przez Młodzież Wszechpolską. Bo szaleje Korona. Sąd Okręgowy w Warszawie tę decyzję podtrzymał… Jak wiadomo taki marsz to koronaparty. W przeciwieństwie do wieców wyborczych chociażby. Twój marsz jest lepszy niż mój?

Sejm przegłosował podwyżki dla siebie i kolegów. Może będę kontrowersyjny, ale faktem jest, że obecnie nasi wybrańcy nie zarabiają zbyt wiele… Faktem jest jednak, że w okresie Covidu podnosić sobie pensję od 50 do 113 procent (taką podwyżkę dostaną wiceministrowie) to jednak przegięcie. Obecne pensje będą wyglądały tak (tak, podprowadziłem grafikę TVN, może mnie namiestniczka Mosbacher nie każe rozstrzelać):

podwyżkijpg

Przy okazji okazało się, że Sejm może pracować bez awantur i w atmosferze wzajemnego szacunku i zrozumienia. Głosowanie wyglądało tak:

wynagrodzenie posłów

Tylko Konfederacja wszystko zepsuła… Aczkolwiek mógłbym złośliwie zapytać (wszystkich głosujących przeciw) czy w związku z tym zrzekną się dodatkowej kasy.

Ale nie przejmujcie się, nie to jest najlepsze. Najlepsze jest to, że partie też dostaną więcej pieniędzy z tzw. „subwencji”. Dzięki nowemu przelicznikowi wyjdzie 15 razy więcej, w stosunku rocznym będzie to wyglądało tak: PiS: 34,9 mln zł (wcześniej 23,3), KO: 29,8 mln zł (wcześniej 19,9), Lewica: 17,1 mln zł (wcześniej 11,4), PSL: 12,4 mln zł (wcześniej 8,3), Konfederacja: 10,2 mln zł (wcześniej 6,8). Cóż, parafrazując Paczesia „chędożyć biedę”.

Pisowska prokuratura niszczy zbolałą wdowę! Aż dziwne, że Myszka Agresorka nie wypluła z siebie tego na Twitterze. Konkretnie to prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko pięciu osobom, w tym Madzi Adamowicz i jej matce dotyczący składania fałszywych oświadczeń majątkowych. Madzia miał zapomnieć wspominać o dochodach z wynajmu mieszkań. Każdy może zapomnieć o tych marnych kilkudziesięciu (nie więcej niż 120) tysiącach. Acha – Madzia poprosiła o używanie pełnego nazwiska i wizerunku.

Rada Języka Polskiego uznała słowo „Murzyn” za obraźliwe, archaiczne i obarczone złymi skojarzeniami. Bo pochodzi z czasów niewolnictwa (choć mam wrażenie, że u nas jedynymi niewolnikami byli chłopi pańszczyźniani), bo zagranicą szukają naw alternatywnych, bo – co jest najlepsze – „nie określa ono ani narodowości, ani pochodzenia, a tylko kolor skóry - a więc cechę, która nie musi być istotna w opisie człowieka”. W niektórych krajach już to stosują przy poszukiwaniach przestępców. Nie podają koloru skóry. Jest to pomysł. Jako prosty kibol-faszysta uważam, że wygląd zewnętrzny w większości przypadków jest istotny przy opisie człowieka. Zwłaszcza gdy trzeba się spotkać z kimś nieznajomym.

Lublin jest na tyle nudnym miastem, że typ z TVP postanowił uatrakcyjnić rzeczywistość i zrobić reportaż o zaśmieconym Placu Lecha Kaczyńskiego. Niestety plac nie był zaśmiecony, ale to przecież nie jest przeszkoda dla naszego geniusza reportażu. Był śmietnik, więc wystarczyło wywalić z niego śmieci. Niestety dla niego został zauważony i nagrany. Jak kiedyś podobnymi jemu geniusz a TVN podkładający butelki po piwie do policyjnych śmietników. Gość co prawda stracił pracę, ale ze swoim geniuszem ma szanse zostać youtuberem. To ten poziom. Jako człowiek bojkotujący wszelkie programy propagandowe w telewizji zastanawiam się jaki procent pokazanych tam „wiadomości” czy „faktów” jest prawdziwy… I przestaje się dziwić zacietrzewieniu ludzi czerpiących stamtąd swoją główną wiedzę o świecie. Szkoda tylko, że nie ma w gronie tych „dziennikarzy” nikogo kto potrafiłby pomyśleć, że kiedyś będą mieli krew na rękach.

Ale póki co mamy setną rocznice ostatniego powodu do świętowania. Świętujmy więc.

wtorek, 04 sierpień 2020 22:31

4 sierpnia 2020 roku

Jak zapewne zauważyliście coraz więcej wybitnych przedstawicieli opozycji odmawia udziału w Zgromadzeniu Narodowym, podczas którego odbędzie się zaprzysiężenie prezydenta. Najwybitniejszy koń wśród polskich mecenasów i mecenas wśród koni wymyślił więc, że… niezbędne jest kworum do zaprzysiężenia, a jeśli go nie będzie to cała impreza będzie nieważna. Bardzo ciekawe, biorąc pod uwagę, że zaprzysiężenie ma wymiar raczej symboliczny i nie odbywają się wówczas żadne głosowania czy przyjęcia uchwał. To chyba najlepiej dowodzi stanu polskiej kasty prawniczej. Dramat.

Zgromadzenie ma odbyć się w pełnym reżimie sanitarnym z maseczkami i innymi takimi. W tym miejscu focha strzelili posłowie Konfederacji, którzy oświadczyli, iż oni maseczek nie założą. Poseł Kulesza oznajmił, że „Szefowa kancelarii nie ma prawa zmusić posłów do wkładania maseczek”. O Konstytucji nie wspomniał, ale widać, że chłopaki to wieczni buntownicy.

Jest i dobra wiadomość. Wczoraj rozpoczęła się w podwarszawskim (a może podwołomińskim?) Ossowie budowa Muzeum Bity Warszawskiej. Tego, które ma być gotowe na stulecie Bitwy. Może zdążą, choć Błaszczak wczoraj mówił, że będzie gotowe w 2022 roku – najwyżej przesunie się stulecie, bo któż mógł wiedzieć, iż stulecie Bitwy z 1920 przypadnie w 2020? Żeby było ciekawiej często bywam tam rowerem i teren ogrodzony jest od miesiąca. Od tego czasu do wczoraj nie działo się nic. Dzisiaj też zresztą nic się nie działo. Koparki widziano tam tylko wczoraj, w czasie konferencji ministra.

Zresztą obchody tego wielkiego zwycięstwa zapowiadają się wyjątkowo. Miały być muzeum, pomnik, łuk triumfalny, film, defilada… Będzie jak u Kononowicza. Nie będzie niczego. Nawet tej niezbyt udanej rekonstrukcji w Ossowie (tutaj akurat przez koronę – podobnie jak w przypadku defilady). W pozostałych przypadkach rocznica zaskoczyła rządzących bardziej niż zima drogowców.

Był moment, że zacząłem posądzać Rafau’a o rozsądek. Na szczęście dziś się wypowiedział i stanął w obronie typa „wesoło machającego do uczestników Marszu Powstania Warszawskiego” oraz zatrzymanych feminazistek wieszających tęczowe szmaty na pomnikach. Co ciekawe jedna ze współpracowniczek prawie prezydenta Rzeczypospolitej zapewniła, że miasto pomoże zatrzymanym. Zdaje się, że komuś się marzy St.Pauli w Warszawie.

Adi Zandberg wspomniał dziś o rocznicy śmierci Krzysztofa Kamila Baczyńskiego „poeta, socjalista, powstaniec”. Raczył wspomnieć również o Kazimierzu Pużaku, jako lewicowcu. I poniekąd ma rację – obaj byli socjalistami. Ten pierwszy, mimo, że zginął w Powstaniu był poszukiwany przez UB jeszcze 7 lat po wojnie, ten drugi zmarł w komunistycznym więzieniu w Rawiczu w 1950 roku, a w komunistycznym sądzie wypowiedział jedynie „Jestem rzymskim katolikiem narodowości polskiej. Więcej nic nie mam panom do powiedzenia”. Także sorry Adi, ale raczej obaj by na ciebie pluli. Norman Davies o Pużaku napisał „Był uosobieniem wszystkiego, co komuniści najbardziej chcieli zniszczyć”. Trochę wstyd, że absolwent prawa Uniwersytetu Warszawskiego tak słabo ogarnia historię.

W Bejrucie ktoś postanowił się rozerwać i przy okazji wysadził pół miasta. Oficjalnie wybuchł portowy magazyn ze skonfiskowanymi materiałami wybuchowymi. Filmy pokazują grzybek niemal jak po wybuchu atomówki. W efekcie zginęło co najmniej 50 osób, a prawie 3000 zostało rannych, a sejsmografu zanotowały 4,5 stopnia w skali pana Richtera. Libański premier oznajmił, że o tym zagrożeniu było wiadomo od… 2014 roku… A ja się czepiam dwuletniego opóźnienia budowy muzeum.

Zapewne niewiele Wam mówi nazwisko Ellen Fokkema. To holenderska dziewiętnastolatka, grająca w piłkę na poziomie czwartej ligi. Właśnie otrzymała zgodę na grę w męskiej drużynie. GóWno zapowiada rewolucje w futbolu i najazd kobiet na męskie drużyny. Nie wydaje mnie się. Piłka nożna jest sportem kontaktowym i raczej eksperyment zakończy się wielkim płaczem i powoływaniem się na konwencję antyprzemocową. Albo zmianą przepisów i zmianą futbolu w jeszcze większy kabaret.

poniedziałek, 03 sierpień 2020 21:20

3 sierpnia 2020 roku

Tydzień zaczynamy od histerii lub, w wersji dla Sylwii Spurek, hersterii. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego orzekła ważność wyborów prezydenckich. I się zaczęło. Wybory nieważne, niedemokratyczne, Sąd Najwyższy nielegalny, w Pałacu Prezydenckim zasiada Dymitr Samozwaniec. Dzień, jak co dzień w gimboopozycji. Co ciekawe Rafau bez problemu wziął udział w niedemokratycznych wyborach i nawet spotkał się z Samozwańcem. Powtórzę się – on rozumie coś, czego ci gamonie z Budką na czele nie są w stanie zrozumieć.

Pierwsze skrzypce w krytyce orzeczeniu Sądu Najwyższego odgrywa, rzecz jasna, niekwestionowany autorytet prawniczy znany, jako Myszka Agresorka. Trzy Twitty z siebie wypluła, między innymi postanowiła podzielić się takim spostrzeżeniem: „Po pseudodemokratycznych wyborach, uznanych za „ważne” przez pseudosędziów SN, będziemy mieli od czwartku pseudoprezydenta”. Zastanawiam się, czy któryś z „pseudosędziów’ nie pozwie „ekspertki od prawa”. Co ciekawe Mycha nie miała nic przeciwko temu, gdy ta sama izba, tego samego sądu zatwierdzała ważność wyborów, w których uzyskała mandat poselski. Oczywiście wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to jest całkowicie inna sytuacja.

Co ciekawe sąd odrzucił wszystkie protesty złożone przy pomocy strony utworzonej przez gimboopozycję, specjalnie w tym celu, bo zawierały braki formalne. Nawet tego nie potrafili dobrze przygotować.

Bronek Komorowski i Leszek Miller też nie wezmą udziału w zaprzysiężeniu prezydenta. Najbardziej ubawił mnie argument Lesia: „przyłożył rękę do niszczenia demokracji liberalnej w Polsce oraz trójpodziału władz”. Miller, jako demokrata od maleńkości doskonale wie, co mówi. Nie po to był w PZPR od 1969 żeby się nie znać na demokracji. 

W związku z tym, że Korona znowu daje o sobie znać minister Szumowski zapowiedział rejestrację wesel, wraz z przesłaniem listy gości. Poza tym zapowiedział kontrolę w sklepach – konkretnie kontrolę noszenia maseczek. Osobiście chciałbym zauważyć, że noszenie maseczki z odsłoniętym kinolem mija się z celem.

Janusz Gajos dołączył do chóru celebrytów. Na festiwalu Owsiaka stwierdził „Mały człowiek jednym ruchem ręki podzielił nasz kraj i nas samych na dwie części. To jest zbrodnia. Znamy takie przykłady z historii. W ten sposób powstawały najgorsze sprawy na świecie. Tak powstawało to, co później nazwano hitleryzmem. To takie ordynarne wskazywanie jedną ręką. Jest ci źle? Powiem ci, dlaczego: bo ten cię okrada. To straszne, ale działa. Logika, od której włos się jeży na głowie”. Oczywiście. Bardziej od pieprzących farmazony celebrytów bawią mnie tylko ich fanatyczni wyznawcy.

Za nami kolejna, 76 już rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Tym razem inna niż poprzednie – skromna, bez wielkich, oficjalnych uroczystości. Odbył się jednak Marsz Powstania Warszawskiego organizowany przez Narodowców. Jak donosi GóWno jeden z aktywistów LGBTQWERTY „wesoło machał do uczestników marszu” co miało poskutkować wejściem policji do jego mieszkania i zżeraniem tęczowej flagi. GóWno raczyło pominąć milczeniem fakt, że owszem wesoło machał, ale kindybałem i wykonywał obsceniczne gesty. Ale jak wiadomo „tęcza nie obraża”…. A tak naprawdę mieliśmy do czynienia z kolejną prymitywną prowokacją. Ich aktywiści w czasie jednej akcji obrzydzają społeczeństwo LGBTQWERTY lepiej niż Kurski z Holecką przez pięć lat propagandy. Gratuluję. Choć posłane Szajbus-Bajbus chyba się podoba.

Zapomniana nieco Aśka Senyszyn dostrzegła symbole faszystowskie na Marszu. Konkretnie dostrzegła je w okrzykach „Ave, Ave Christus Rex!”. To chyba jest samokomentująca się wiadomość.

Akcja policji zaowocował wypocinami jednej z moich ulubienic, niejakiej Pauliny Młynarskiej. Namawia osoby LGBTQWERTY do wyjazdu z Polski. Osobiście zaapelowałbym do całej bandy celebrytów żeby w końcu dotrzymali słowa i wyjechali tam gdzie będą szczęśliwi i przestali się z nami dzielić swoimi, wątpliwej jakości, przemyśleniami.

Nieoceniona Sylwia Spurek raczyła zauważyć, że w Auschwitz zginęło „ponad 20 tysięcy Romów i Romek”.

romek

Kim był Romek, że wart jest 20 tysięcy Romów? Jakie były jego dokonania? Czy był pierwowzorem Romka z „Tytusa, Romka i A’Tomka”? Tego Sylwia nie wyjaśnia. Musiał być jednak kozakiem. Albo Spukini ma coś z głową.

W e-kalpie czas powrotów. Po Stali Mielec, która wraca po 24 latach wróciła Warta Poznań – ta z kolei po 25 latach. Po 15 latach wrócił – do Legii - Artur Boruc zwany Borubarem, a po kilku – do Śląska – Waldemar Sobota. Te da ostanie powroty wywołały żółć na twarzy pewnego pijaczyny z warszawskiego Bródna. Ale trzeba go zrozumieć. Miał szansę być tym kim jest Boruc, ale wybrał wódkę. Bo pić to trza umić.

I niech to będzie przesłanie na ostatni miesiąc wakacji.