czwartek, 30 październik 2014 16:50

30 października 2014 roku

Napisał

Zacznę od tematu, którego miałem nie poruszać. „Eutanazji” 12 letniej Brytyjki. Sama eutanazja to temat zbyt ciężki żeby go tutaj rozwijać. Chodzi o sposób. Otóż to dziecko zostało zagłodzone. „Nancy zmarła dwa tygodnie po tym jak lekarze przestali ją karmić w szpitalu”. Przecież nawet chore chomiki uśmierca się bardziej humanitarnie.

Tymczasem w Toruniu: „Renomowany wśród miłośników psów weterynarz Aleksander W. skazany za znęcanie się nad zwierzętami. Ma zapłacić 2 tys. zł grzywny za to, że bez wskazań medycznych przyciął ogonki maleńkim dobermanom”.

Zagłodzić chore dziecko jest dobrze, przyciąć ogony psom to zbrodnia.

Amerykanie złożyli wniosek o ekstradycję znanego pedofila Romana P. Wniosek został odrzucony przez stronę Polską. „Artystom wolno więcej” jak powiedział jedna upadła aktorka. Inna sprawa, że gdyby Amerykanie naprawdę chcieli go dorwać to przez te 36 lat znaleźliby sposób.

Najważniejszym elementem kampanii wyborczej w Warszawie jest miejsce składania PITów przez Sasina. Inna sprawa, że żaden z kandydatów nie ma nic mądrego do powiedzenia. To wygląda na rozumowanie w ten sposób: „Hanka i tak wygra, ale kurtuazyjnie kogoś wystawimy”.

51 osób: polityków, urzędników i przedsiębiorców zostało zatrzymanych pod zarzutem korupcji. W Hiszpanii. U nas nie ma takich spektakularnych akcji. Cieszyć się wypada, że Polska jest krajem wolnym od korupcji.

ABW wpadło do Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Widząc tytuł miałem nadzieję, ze za te wszystkie nietrafione prognozy. Niestety wyszło na to, że poszło o zwykłe przywłaszczenie marnych 16 tys. złotych.

Studenci chcą zarabiać po studiach 4000 zł. Netto. Według parówek są oni oderwani od rzeczywistości. Jasne. Albo 800 na ozusowaną umowę-zlecenia albo bezrobocie. A w Unii? Pokolenie obecnych studentów nazywa się „pokoleniem 1000 Euro” (czy to aby przypadkiem nie trochę więcej niż 4000 zł?) wskazując, że z taką pensją nie ma perspektyw na nic. W temacie pensji jakoś nie widzę „dostosowywania się do Unii Europejskiej”. Tak chętnie powtarzany argument elyt przy każdej okazji...

Jeśli o zarobkach mowa to właściciel firmy 4F chce postawić fabrykę w Polsce. Chwalebne, bo da pracę Polakom? Jasne... „Koszt pracy dobrze wykwalifikowanej szwaczki w Chinach jest porównywalny do kosztów pracy szwaczki w Polsce”. Jak to było? „Nie kupuj produktów Made in China bo tam pracują za miskę ryżu”? Jakoś tak... Więc teraz będziemy bojkotować Made in Poland?

Na koniec ostrzeżenie: jutro grasuje masa krytyczna. To taka banda rowerowych terrorystów czerpiących radość z blokowania miast w piątkowe godziny szczytu. Twierdzą, że robią to żeby budowano ścieżki rowerowe. Które są budowane przy każdej remontowanej ulicy. Walczą więc o coś co jest wykonywane. Że nie ma w tym sensu poza wkurwieniem kierowców, pasażerów autobusów, tramwajów i pieszych, bo ci idioci blokują wszystko? Nieważne, wszak „Nad Bugiem, Odrom, Nysom najważniejsze my som!”.

Dobranoc.

Czytany 990 razy