piątek, 11 lipiec 2014 16:24

11 lipca 2014 roku

Napisał

Zaczniemy historycznie.

71 lat temu mała miejsce „Krwawa Niedziela” punkt kulminacyjny rzezi wołyńskiej, akcja masowej eksterminacji polskiej ludności cywilnej na Wołyniu przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery (OUN-B), Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) oraz ukraińską ludność cywilną.
Być może zauważyliście, że nie jest to temat dnia. Wszystkie media od lewej do prawej strony w zasadzie o tym milczą. Pomordowanym należy się nasza pamięć. Tylko tyle.

Zwłaszcza należy przypominać to tym, którzy tak chętnie krzyczą „gierojom sława”.
======================================================

A teraz wracamy do teraźniejszości. W końcu coś ciekawego.

Korwin dotrzymał przedwyborczej obietnicy! Spoliczkował Boniego. Internet kipi z oburzenia. Autorytety wychodzą z siebie i stają obok. Ja również jestem oburzony! Że to był tylko plaskacz a nie pięść i że tylko raz. W dodatku bez skakania po głowie. Ten komunistyczny donosiciel zasłużył na dużo więcej.

Swoją drogą z konfidentami SB jest jak z Niemcami w czasie II Wojny Światowej. Wszyscy pracowali w kuchni albo na poczcie.

Boni jak na prawdziwego mężczyznę przystało po ciosie natychmiast wypłakał się na Twitterze. Wspaniała, pełna godności postawa.

Po cichu mam nadzieję, że Boni nie był ostatni.

„Spotkanie zjednoczeniowe polskiej prawicy odbędzie się niezależnie od obecności Solidarnej Polski i Polski Razem” - powiedział Brudziński. Nie bierze w tym udziału również Ruch Narodowy i Korwin-Mikke. Kogo więc będzie PiS jednoczył? Hofmana z rozumem?

Tymczasem Ziobro z Gowinem wymyślili sobie klub „Sprawiedliwa Polska”.

Wotum nieufności dla rządu przepadło. Zgodnie z przewidywaniami. Koalicja uratował również Idącego-Po-Kiboli. Za odwołaniem głosowało 213 posłów, przeciw było 235. Wstrzymał się jeden: Pawlak. Gratuluję. Gangrena z nieamputowanych kończyn rozszerza się na całe ciało i powoduje śmierć. Czego oczywiście koalicji z całego serca życzę.

Po głosowaniu Pawlaka niektórzy wieszczą rozłam w PSL. Kompletnie się z nimi nie zgadzam. Dwa PSLe to dwa razy mniejsza szansa na stołki. Na to nigdy się nie zgodzą.

Jedna z najwierniejszych czytelniczek w komentarzach pod wczorajszym wpisem wrzuciła artykuł o absurdalnym zakazie stadionowym. Nawet miałem to dzisiaj skomentować. Mam jednak coś lepszego. Kilka (z 10) punktów projektu nowelizacji o ochronie imprez masowych:

1.Zakaz stadionowy można otrzymać w trakcie podróży na mecz, w tym za samo posiadanie rac.

Można by race uznać za narkotyki. Byłoby prościej dla organów ścigania.

2.Zakaz stadionowy za bójki poza stadionem, nawet nie związane z kibicowaniem i meczami, jeżeli sąd uzna, że nie powinniśmy uczestniczyć w meczach.

Sorry Korwin – meczu ty już nie zobaczysz. Taki klimat.

3.Nakaz organizowania imprez masowych przez kluby z niższych klas.

O tak. Rozwiąże to problem zbyt rozbudowanych niższych lig. Polowa klubów zwinie się od razu, druga połowa po góra dwóch latach.

4.Obowiązek orzekania zakazu klubowego przez organizatora w przypadku samych zarzutów wobec kibiców (nie prawomocnego wyroku).

Domniemanie niewinności? Przecież to tylko w państwie prawa.

5.Środek zapobiegawczy w postaci zakazu zbliżania się do stadionu.

We Wrocławiu problem będą mieli ci jadący obwodnicą w Warszawie jadący z Żoliborza na Mokotów i ze Śródmieścia na Grochów. No cóż, pojadą na około.

6.Łatwiejsze przekazywanie danych o kibicach (zmiana przyjęta na prośbę panów Osucha i Bednarza).

Ciekawe co na to GIODO? Poza tym nie wiedziałem, że ustawy powstają żeby zaspokoić rozbuchane ego nieudolnych prezesów.

7.Obligatoryjny zakaz stadionowy w przypadku prowokowania innych kibiców.

A co jest prowokowaniem innych kibiców? Strzelenie bramki? Kto o tym będzie decydował? Redaktor Prowadzący?

Pozostałe punkty tez są niezłe. Do zapoznania się zapraszam na Żelazną Logikę. Link załączony.

HGW jednak nie będzie ekskomunikowana. Rozczarowałem się.

w BBC myśleli i wymyślili. Nie będą zapraszać gości, którzy podważają istnienie globalnego ocieplenia. I słusznie! Nie należy dopuszczać do głosu ludzi o innych poglądach niż oficjalnie zatwierdzone przez Państwo. U nas na szczęście pilnuje tego Redaktor Prowadzący. Nie wiem kto pilnuje tego ww BBC.

I tym optymistycznym akcentem kończę na dziś.

Czytany 1110 razy
Więcej w tej kategorii: « 2 lipca 2014 roku 14 lipca 2014. roku »