Przeczytaj u nas o temacie: ekooszołomy

wtorek, 01 październik 2019 19:39

1 października 2019 roku

PiS obniżył podatki! Od dzisiaj PIT wynosi 17, a nie 18%. Biorąc pod uwagę, że nie ruszyli progów podatkowych, nie przywrócili poprzednich stawek VAT, wprowadzili parę innych podatków, parę innych podnieśli to sukces podobny do występu naszych kopaczy na Mundialu. Ale OBNIŻYLI PIT!. O 1% procent. Średnia pensja wzrośnie o 61 złotych. Szaleństwo.

W TVP odbyła się debata wyborcza. Kosiniak z PSL, Budka z PO, Rozenek z Lewicy, Wilk z Konfederacji i Sasin z PiS gadali to co wszyscy wiedzą. Choć trochę zaskoczył Rozenek mówiąc, że w Polsce ludzie umierają. Szokujące. Budka z kolei chwalił się, że 500+ to zasługa jego partii. Ktoś czymś zaskoczył? Nie. Ktoś powiedział coś mądrego? Nie. Warto było oglądać? Nie.

W zasadzie zamiast wyborów powinna się odbywać wielka ustawka pomiędzy zainteresowanymi. Byłoby taniej i skuteczniej. I z większym sensem.

Wczoraj odbyła się podobna debata w TVP Poznań. Debata pomiędzy kandydatami do Senatu z okręgu 92, czyli powiatów gnieźnieńskiego, wrzesińskiego, słupeckiego, średzkiego i śremskiego. Udział wzięli: Mirosław Piasecki (kandydat niezależny), Robert Gaweł (PiS) i Aleksander Jurga (Konfederacja). Kogoś brakuje? Oczywiście. Pawła Arndta z Wielkiej Koalicji. Bo – jak twierdzi kandydat – dowiedział się o niej 10 minut przed rozpoczęciem, lub jak twierdzi TVP pan kandydat olał zaproszenie. Fascynująca historia, a najlepsze jest to, że nie wierzę żadnej ze stron. Choć pewnie któraś mówi prawdę.

Uniwersytet w Edynburgu zorganizował debatę o znaczeniu działań antyrasistowskich w Wielkiej Brytanii. W ramach walki z rasizmem ograniczono możliwość zadawania pytań przez białych ludzi oraz przygotowano osobne pokoje relaksu: dla kolorowych i „wszystkich innych”. Jak na konferencję antyrasistowską to trochę dużo rasizmu.

W Holandii trwają protesty rolników. Otóż tamtejszy rząd wymyślił, że rolnicy odpowiadają za zmiany klimatyczne i zarządził ograniczenie emisji azotu i likwidacje części krów hodowanych w kraju tulipanów i legalnej marihuany. Część krów to dokładnie połowa. A żreć będą gruz. Może to niegłupie, że niedługo utoną?

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Unia zrobiła coś mądrego. Właśnie wchodzi w życie „prawo do naprawy”. Nowe przepisy mają z jednej strony ułatwić serwisowanie urządzeń AGD i elektroniki użytkowej, z drugiej zaś wymusić na producentach dłuższą żywotność sprzedawanego przez nich sprzętu, tak żeby nie psuły się da tygodnie po wygaśnięciu gwarancji. W myśl nowych przepisów w przypadku pralek i lodówek producenci sprzętów muszą dostarczyć profesjonalnym technikom naprawczym informacje dotyczące naprawy i części zamiennych do pralek siedem lat od produkcji, dziesięć lat natomiast w przypadku lodówek i zamrażarek. Naprawa musi być również na tyle prosta, by można do niej było użyć powszechnie dostępnych narzędzi i dokonać naprawy bez uszkodzenia produktu. Piękna sprawa. Choć znając życie jest tutaj jakiś kruczek.

W czasie kontrmanifestacji przeciwko marszowi LGBTQWERTY w Lublinie zatrzymano terrorystów, którzy wytworzyli ładunek wybuchowy. Czytając taki tytuł miałem przed oczami bombę. A było to pojemniki z gazem pieprzowym z doczepioną petardą. Głupie to i niebezpieczne, ale granat przeciwpancerny to to nie jest. Aczkolwiek – powtarzam – sam pomysł jest głupi. Z co najmniej kilku powodów. Choćby takiego, ż męczenników po tamtej stronie nam nie potrzeba.

piątek, 27 wrzesień 2019 19:27

27 września 2019 roku

Dzisiaj Wielka Koalicja zaprezentowała „najmocniejsze uderzenie tej kampanii” jak uznał Romek Giertych. Chodzi o słynny już spot z rodziną. Grzechu walnął tekst „Jarek posłuchaj rozmowy zwykłej polskiej rodziny”. Cóż, pomijając fakt, że „zwykła polska rodzina” to aktor z żenujących paradokumentów TVN i niespełniona gwiazda disco-polo (ok, wiem, ż Edo takich spotów wynajmuje się aktorów) to wszystko odbywa się na tle gierkowskiej meblościanki, których już się w zasadzie nie spotyka, za to na stole leży nowiutki iPhone, zamiast którego mogliby sobie kupić normalne meble. I to dużo normalnych mebli. Że o prywatnej wizycie u kardiologa nie wspomnę.

Reakcja PiS? Mistrzowska, co trzeba przyznać:

zwykła rodzina

Mogą mieć z tym problem. Jeszcze raz trzeba by zapłacić.

W poranku TOK.FM (pozdrawiam, jedynego znanego mi słuchacza tej stacji i apeluję NIE RÓBCIE TGO W DOMU) Tomcio Lis powiedział, że młodzi odpalą za 10 dni i to będzie bomba atomowa- zmiecie PiS i zmieni układ w wyborach. W ostatnich czterech latach będzie to 134 bomba, która zmiecie PiS. Jeszcze ze dwie i jak odpalona zostanie prawdziwa to nikt jej nie zauważy.

W najnowszym sondażu Pollster dla „Super Expresu” PiS – 45%, Wielka Koalicja – 26%, SLD – 14%, PSL – 7%, Konfederacja – 5%. Jeszcze ciekawiej jest w rozbiciu na grupy wiekowe: W grupie 18-24 lat PiS ma dokładnie 50%poparcia, a w grupie 25-44 lata – 49%. Oczywiście jakby porozmawiać z typowym wyborcą Wielkiej Koalicji to wciąż na PiS głosują wyłącznie emeryci. Ale oderwani od rzeczywistości niczym Schetyna, który oświadczył, że jest wielka szansa, że wybory zostaną sfałszowane. Chyba po to żeby PiS nie miał większości konstytucyjnej, bo by zgłupiał.

W Warszawie odbył się „Wielki Marsz Klimatyczny”. Tak wielki, że GóWno szacuje jego liczebność na 2000 osób. Marsz ruszył na główne Warszawskie ulice o 16:00, a po marszu grupa 100 ekodebili blokowała Aleje Jerozolimskie przy Rondzie de Gaulle’a. Wspaniały pomysł. Ciekawe czy ktoś policzył ile zostało wytworzonego CO2 przez stojące w korkach pojazdy wszelkiej maści. Tego typu akcje pokazują jedynie, że mamy do czynienia z idiotami, a nie z ludźmi martwiącymi się o klimat.

W Nowym Sączu kobieta ukradła rolkę naklejek ze świeżakami. Grozi jej 5 lat więzienia. Naprawdę szanuję to w jaki sposób niektórzy potrafią zrobić z siebie debila i wplątać się w wybitne kłopoty.

„Konkretnie ja panu teraz nie powiem, to jest obszerny program. Jak go Polacy mają znać? Przez media. My jesteśmy odcinani od mediów publicznych” – tyle ma do powiedzenia Kudłaty z KOD o programie Wielkiej Koalicji, w skład której wchodzi jego przekomiczna Partia Zielonych w rozmowie w Radiu Plus. Nie różni się tym od Wielkiego Mistrza Koalicji, więc nie ma co marudzić.

Nergal podeptał obraz z Matką Boską. Ależ on ma twardą psychikę. Teraz czas na podeptanie Tory. Zrobisz to Adaś czy jesteś miękka faja? To pytanie retoryczne.

FC Barcelona już się nie podniesie… Hiszpańska Federacja Piłkarska ukarała klub Messiego dotkliwą karą za nieprawidłowości przy transferze Antoine'a Griezmanna z Atletico Madryt. Kara wynosi 300 Euro (słownie: trzysta euro). To koniec tej drużyny.

Oglądaliście „Football Factory”? Bo w dużych częściach Warszawy i Łodzi wczesnym popołudniem rozegrały się podobne sceny do tych znanych z tego filmu jako „it's fucking Millwall!” (dla niezorientowanych do znalezienia na youtube). Pod koniec października Widzew podejmie u siebie Legią w 1/16 finału Pucharu Polski. Powrót niegdysiejszego klasyka nastąpił wcześniej niż się wszyscy spodziewali. Choć osobiście obstawiam, że łódzki sektor gości będzie akurat wtedy wymagał pilnego remontu i kibice gości nie będą mogli obejrzeć meczu.

wtorek, 24 wrzesień 2019 20:35

24 wrzesnia 2019 roku

Dla odmiany zacznę od dobrej wiadomości. Sąd we Frankfurcie, w tej ostoi praworządności, uznał, że kac to choroba. Konkretnie to do tamtejszego sądu trafił pozew przeciwko producentowi napojów antykacowych o „formułowanie nieuprawnionych twierdzeń natury medycznej” sugerujących, że syndrom dnia następnego jest chorobą. Sąd uznał, że jako chorobę należy rozumieć każde, nawet najmniejsze lub tymczasowe zaburzenie normalnego stanu lub normalnego funkcjonowania ciała, w tym zmęczenie, mdłości oraz bóle głowy, czyli objawy, które według producenta środek na kaca miał zwalczać. Taką praworządność to ja popieram! Stwarza szereg nowych możliwości!

Informacją dnia jest niewątpliwie ta podana przez Onet. Podobno notowania Trumpa spadły na łeb, USA stoją na krawędzi nowej wojny secesyjnej, a Latynosi i mieszkańcy Jaśkowa zaczęli porozumiewać się perfekcyjną angielszczyzną. Popatrzcie, jeśli macie mocne nerwy:

greta

„Wnioski o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym, dotyczące krajowych przepisów wprowadzających nowy model postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów w Polsce, są niedopuszczalne. (...) Na podstawie informacji przedstawionych w postanowieniach odsyłających można stwierdzić, że sądy odsyłające żywią jedynie subiektywne obawy, które nie urzeczywistniły się w postaci wszczęcia postępowań dyscyplinarnych i pozostają hipotetyczne” – tak brzmi opinia rzecznika TSUE w sprawie płaczu rodzimych sędziów. Zaiste wielką znajomością prawa wykazali się nasi niezależni sędziowie. A może zwyczajnie Kaczafi zawłaszczy TSUE?

Kamila Gasiuk-Pihowicz, zwykle pół dnia tracąca na twitty o TSUE dzisiaj nie znalazła czasu na skreślenie chociaż jednego. Była za to w Mińsku Mazowieckim, Mrozach i innych szokująco egzotycznych dla niej miejscach. Ciekawe czy zrobiła sobie zdęcie na słynnej ławeczce pod sklepem w Jeruzalu?

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów zapowiedziała, że w 2020 zamierza zredukować zużycie toreb foliowych o 86% i plastikowych talerzy i sztućców o 44%. Oburzyło to Greenpeace, które po podobnej deklaracji Czaskowskiego niemal postawiło mu pomnik. EkoTerroryści uznali, że to działanie na pokaz i ble, ble… Są bardzo wiarygodni w tym co robią. A Wisłą gówno płynie… Aż chciało by się napisać tak żeby zrozumieli: RAUS!

Przy okazji EkoTerrorystów. Rafcio Czaskowski rezolutnie oświadczył, że do tej pory na ustalenie przyczyn awarii kolektorów Czajki wydano 7 milionów złotych. Dobrze przeczytaliście. 7 milionów. To się pisze tak: 7000000 złotych. Na ustalenie przyczyn awarii. Dodatkowo wymyślili budowę dodatkowego kolektora za 13 milionów. I naprawdę twierdzicie, że awaria nie przynosi korzyści?

Ciekawe jest też to, że nie bardzo wiadomo po co się buduje oczyszczalnie ścieków. GóWno przeprowadziło w redakcji eksperyment i wyszło im, że rzeka się sama oczyszcza. Po co więc wydawać miliardy na zbędne budowle?

Polscy siatkarze z uwagi na strajk w słoweńskich liniach lotniczych utknęli w Amsterdamie i mieli szanse mieć problemy z dotarciem do Słowenii na mecz półfinałowy Mistrzostw Europy z gospodarzami. Wtedy do akcji wkroczył premier Mati i wysłał samolot rządowy. W zasadzie wszyscy siedzieli cicho lub nawet delikatnie Matiego chwalili. Wszyscy? Nie! Jest pan Sommer powiązany z Konfederacją. Cóż, widać u nich już jest tak, że protokół 1% musi być aktywowany.

sommer

środa, 18 wrzesień 2019 19:31

18 września 2019 roku

Nie oszukujmy się. Politycznie to był tak nudny dzień, że jutro nikt o nim nie będzie pamiętał. Oczywiście może to być moje subiektywne odczucie spowodowane moim zobojętnieniem. Najciekawszy jest sondaż zlecony przez Platformę jako wewnętrzny i opublikowany przez GóWno. Według niego PiS ma 39% poparcia, Wielka Koalicja – 31%, Lewica – 8%, a PSL 4,7. Konfederacji tradycyjnie nie uwzględniono. Grzesiu prawdę mówi, że w połowie września będą mieli ponad 30% poparcia. Ale nie mówił, że w wewnętrznym sondażu.

W Izraelu odbyły się wybory. Teoretycznie wygrał ten oszołom Netanyahu i jego banda. Ale zdobył maksymalnie 57 miejsc w Knesecie, więc potrzebna jest koalicja. I w zasadzie mało to kogokolwiek interesuje, ale Benjamin zapowiedział „silny syjonistyczny rząd bez przedstawicieli ludności arabskiej”. I zapewne nie będzie to odczytane jako przemówienie ksenofobiczne i rasistowskie. Co innego, gdyby ktoś zapowiedział „silny narodowy rząd, bez Żydów”. To jest całkiem co innego!

A teraz przechodzimy do rzeczy naprawdę ważnych. Zaczniemy od tego, że Mariusz Szczygieł i „mittleuropejczyk” Jurek Stuhr (ojciec Maciusia) pozwali skarb państwa. Za zanieczyszczenie powietrza. Jureczek stwierdził, że zanieczyszczenie powietrza odbij Asię na jego zdrowiu, pwoduje stres i kaszel, a Mario… A Mario zacytuję: „Jestem zmuszony przez cały rok ćwiczyć w klimatyzowanych pomieszczeniach klubu fitness w hotelu Marriott”. To musi być straszne – tak ćwiczyć w luksusowym klubie… Każdy Polak rozumie rozgoryczenie przedstawiciela „elyty”. A może ten tekst ukazuje stan oderwania owej „elyty” od rzeczywistości?

Kaczafi postanowił jednak zwalczyć polską demokrację. CO prawda wypuścił Zbycha Stonogę, ale aresztował kandydata na Senatora, niejakiego Leszka Bubla. I nikt z obrońców demokracji się o niego nie upomniał…

W weekend w Warszawie odbędzie się tzw. Kongres Kobiet. Oczywiście nie będzie tam normalnych kobiet, będą za to Nurowska, Gretkowska, Szajbus i reszta menażerii stęsknionej za rozumem. Albo za czymś innym. W zasadzie nie ma to znaczenia, ale jest panel, który jednak fascynuje: „Panel o zwierzęcej kobiecości: płeć jako wyrok, ciało jako towar – sztuczna inseminacja, wymuszone i przerwane macierzyństwo, spieniężona laktacja, niechciana starość. Opis życia samic zwierząt hodowlanych oraz analiza tego co takie uprzedmiotowienie samic zwierzęcych oznacza dla kobiet w społeczeństwie”. Nie, nie muszę tego komentować. To jest samo komentujące się.

Skoro jesteśmy przy tym to Witold Kieraś z „Kultury Liberalnej” wypocił z siebie, że mięso, tak jak węgiel będzie musiało odejść. Bo hodowle odpowiedzialne są za 14% emisji CO2. Zdaje się, że komuniści z drugiej połowy XX wieku byli po prostu ekologami. W końcu mięso w sklepach było rzadkością. Oczami wyobraźni widzę Sylwię Spurek odsłaniając pomnik ku chwale PZPR.

Ekoterroryści z organizacji „Extinction Rebellion” wpadli na genialny pomysł walki o klimat. Będą blokować miasta łażąc po przejściach dla pieszych. Zdecydowanie zdobędą sympatię społeczeństw. Pominę już, że zwiększą korki, co jednocześnie zwiększy emisję CO2. Że to nielogiczne? A widział ktoś kiedyś logicznie myślącego komunistę?

W niedzielę przez warszawską dzielnicę Wawer przejechał pociąg ciągnięty przez parowóz. Taka tradycja i lokalna atrakcja. Jej twórcy zapewne nie przewidzieli jednak dzielnicowej radnej, niejakiej pani Izabelli Wolf-Jedynak. Pani radna zażądała zmiany paliwa zabytkowego parowozu na bardziej ekologiczne. Pani radna jest lekarzem… Zdaje się, że to jednak nie rządy odpowiadają za fatalny stan służby zdrowia.

Żeby dawna stolica nie czuła się gorsza to ma radnego Łukasza Wantucha z ugrupowania „Przyjazny Kraków”, którego szefem jest prezydent Majchrowski. Pan Radny wymyślił, e stadion Wisły należy zburzyć, a stadion Cracovii przerobić na Stadion Miejski dla obu klubów, bo tak jest w wielu miastach na świecie. Konkretnie w kilku miastach we Włoszech i Monachium (choć po spadku TSV do III ligi, zdaje się, że coś się zmieniło). Dodał również, że na świecie burzy się stadiony. I tu ma racje. W takiej Anglii burzy się i buduje większe… Dodał również, że tereny, na którym stoi stadion Wisły należy sprzedać developerom. I tym sposobom wiem o czyje interesy dba an radny. I nie są to interesy mieszkańców.

wtorek, 17 wrzesień 2019 17:57

17 września 2019 roku

Osiemdziesiąt lat temu „bohaterska i niezwyciężona” Armia Czerwona wpadła na wschodnie terytorium Rzeczypospolitej w celu wyzwolenia zachodniej Białorusi i Ukrainy. Tak przynajmniej piszą dziś Ruscy i ich ambasady. Co by nie mówić, jednak Niemcy zachowują więcej klasy przy okazji różnych rocznic, w które są zamieszani. Aczkolwiek Ruskim trzeba przyznać, że tereny w dużej części „Wyzwolili” skutecznie i są poza naszymi granicami do dziś.

A teraz skaczemy do teraźniejszości. Mój komputer nie powstał. To znaczy powstanie jak nad nim posiedzę, ale oszukałem przeznaczenie i wziąłem z pracy laptopa, dzięki czemu uda się cokolwiek napisać. Tylko uprzedzam, że zacina się W więc może gdzieniegdzie go brakować.

Platforma postanowiła wykorzystać w swojej kampanii hashtag #silnirazem. Tak, ten rzekomo ponadpartyjny, oddolny hashtag. Nacechoany jest wyjątkowym prymitywizmem i – silną nawet jak na opozycję- „mową miłości”. Co prawda Margo Kidelho oświadczyła, że nie życzy sobie wiązania nimi, ale może zapomniała, że to ich?

Przy okazji ktoś z #silnirazem, odkrył, że #silnirazem byli używani przez PiS w 2015 roku. Teraz węszą spisek. Ciekawe co Brejza na używanie PISowskiego hasła?

Grzechu zapowiedział, że w drugiej Polowie września Wielka Koalicja będzie miała 30% poparcia. Bo będzie cofał „szkodliwe reformy w Trybunale Konstytucyjnym, KRS i Sądzie Najwyższym”. Oczywiście. Pan Mieczysław spod Ostródy nie może spać myśląc o sądach. Głównie dlatego, że ma o nich wyrobione zdanie.

Opozycja węszy spisek z losowaniem numerów list. Bo część pisowskich kandydatów wywiesiła banery: lista nr 2, miejsce 6. PiS wylosował numer 2 dopiero w piątek, gdy banery już sobie wisiały. Niestety prawdę okryło samo GóWno. Okazało się, że PiS ma na szóstych miejscach dość gamoniowatych kandydatów, którzy… bezmyślnie przekopiowali to co dostali jako wzór. Gratuluję.

Przy okazji. Według Polsatu nr 1 wylosował PSL, nr 2 – PiS, nr 3 – SLD, nr 5 – Wielka Koalicja. Czegoś brakuje? Oczywiście. Numeru 4, który wylosowała Konfederacja. Taka ciekawostka. Chociaż zdaje się, że Konfederacja znalazła idealne miejsce na przedstawienie swojego programu:

mentzen

Kaczafi będzie wykańczał opozycję! Konkretnie, to w przypadku uzyskania większości konstytucyjnej mają zmienić konstytucję i nasi umiłowani parlamentarni wybrańcy będą mogli być zatrzymywani na podstawie decyzji Sądu Najwyższego, na wniosek prokuratora generalnego. Obawiam się, że poza garstką najbardziej zapalonych kodziarzy przeciwnicy tego pomysłu nie znajdą zwolenników.

PiS podobno chce regulować zawód dziennikarza i podporządkować ich samorządowi zawodowemu. W zasadzie jest mi z tego powodu bardzo wszystko jedno, ale czy przypadkiem nie miano rozbijać takich korporacji, a nie tworzyć nowych? Oczywiście jest to plan niemożliwy do wdrożenia, ale napisać można wszystko.

Pewnie nie wiecie, ale w Krakowie dyskryminują kobiety. W publicznych toaletach. Za kabinę płaci się złotówkę, za pisuar 50 groszy. Radni zapowiadają walkę z tą niesprawiedliwością i zrównanie cen. O ile założymy się, że nie będzie to równanie w dół? Krakusom proponuję coś co zadziałało w Warszawie. Publiczne toalety stały się bezpłatne tuż przed referendum w sprawie odwołania Hanki. Polecam rozwadze.

W Warszawie miał miejsce zamach na człowieka, który obalył komunę. Konkretnie to w którymś hotelu jakiś pijaczek wyzywał Wałęsę (w zasadzie krzyczał do niego „Bolek”, więc nie wiem gdzie tu wyzwiska) i dał w ryj jemu asystentowi, który stwierdził: „sytuacja nabrzmiała do tego momentu, że bandyci i chorzy psychicznie czują się bezkarnie. Trzeba się zastanowić, czy to nie była celowo przygotowana prowokacja przez bojówki PiS”. Jak szło z tymi chorymi psychicznie?

Niektórzy śmiechem kwitują opinie o tym, że za pis wszystko podrożało. Niestety opozycja dostała do ręki koronny dowód. Ikea podnosi ceny hot-dogów. O 100%! I co? Za Tuska tak nie było!

KLM – czyli holenderskie linie lotnicze stopniowo będzie zastępował loty Amsterdam-Bruksela pociągami. Żeby obniżyć emisję dwutlenku węgla. Może niech łażą na piechotę, w końcu to nie jest daleko – nasze pielgrzymki mają więcej do przejścia.

Statek Greenpeace został wyrzucony z Gdańska. Ekoterroryści twierdzą, że to decyzja polityczna. Oczywiście. Politykę zwalcza się polityką. W zasadzie powinno się ich zaholować na wody międzynarodowe i niech sobie radzą. Bez paliwa oczywiście.

Polscy koszykarze zajęli ósme miejsce na mistrzostwach Świata. Piękna sprawa. Ty bardziej, że o siódme miejsce grali z USA. Oczywiście przegrali, ale jednak zrobili więcej niż się po nich spodziewano.

Siatkarze na mistrzostwach Europy też idą jak burza.

Trenerem piłkarzy wciąż jest Jerzy Brzęczek…

Z ostatniej chwili: Zbychu Stonoga wyszedł na wolności. Niedługo zacznie nadawać…

wtorek, 10 wrzesień 2019 20:58

10 września 2019 roku

Wtorek był raczej nudny. Nie było konwencji, nie było nowych skandali, nie było niczego. Na szczęście jest Margo Kidelho, która wymyśliła, że chce debaty z Kaczafim. „Zawsze w tradycji było, że jedynki z jednego miasta ze sobą debatują, żeby ludzie mogli poznać ich poglądy i zobaczyć, jak się zachowują” – stwierdziła. Margo, na pewno tego chcesz? A jak Kaczafi zapyta o sześciopak Harnasia Schetyny?

W hiszpańskiej miejscowości Osona „ekolodzy” postanowili uratować króliki z farmy. Skończyło się jak zwykle. Oszołomy „uratowali” od 14 do 16 królików, jednak zestresowane zamieszaniem zwierzęta zaczęły rzucać się po klatkach co doprowadziło do sukcesu akcji: pięć ciężarnych samic uszkodziło sobie kręgosłupy i trzeba było je uśpić, część samic poroniło, a większość wykradzionych królików to były karmiące samice, co ich młode przypłaciły życiem. Łącznie życie straciło ok. 100 królików. Jak tak mają wyglądać akcje ratunkowe, to może nie ratujcie?

Tymczasem moi ulubieńcy z Greenpeace postanowili zablokować swoim stateczkiem port w Gdańsku żeby nie wpłynął tam statek z węglem z Mozambiku (tak, sprowadzamy węgiel z Mozambiku i to jest idiotyczne). Nad ranem wpadła więc do nich Straż Graniczna i protest zakończyła. Dokładnie tak, jak robi się to w takich przypadkach. Nie polega to na mówieniu „przepraszam panie oszołomie byłby pan łaskawy przesunąć statek?”.

Wtedy odezwała się Sylwia Spurek. Doktor nauk prawnych – to ważne w tym przypadku. Otóż napisała list do szefa Straży Granicznej, w którym zapytała o „użycie automatycznej broni palnej”. I tak, funkcjonariusze byli w nią wyposażeni. Ale „doktor nauk prawnych” powinna rozróżniać wyposażenie od użycia. Zawsze sadziłem, że w prawie ważne jest każde słowo.

Jeśli jesteśmy przy prawie to zajrzyjmy do sądu w Sokółce. To gdzieś na Podlasiu. Otóż ten uznał, że art. 89 kodeksu wykroczeń, który mówi o zakazie przebywania na drodze publicznej dziecka poniżej siódmego roku życia jest nieprecyzyjny. Zgodnie z tym przepisem, odpowiedzialności podlega ten, kto mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7. dopuszcza do przebywania małoletniego na drodze publicznej lub na torach przejazdu szynowego. Według geniuszy palestry przepis ten mówi, że karze podlega każdy, kto wyszedł z dzieckiem na spacer, przewozi je samochodem, wozi w wózku. Bo „definicja drogi publicznej jest szerokie”, skierowali więc w tej sprawie pytanie do Trybunału Konstytucyjnego. Poważnie? Naprawdę ktoś widział reżim ganiający rodziców za chodzenie ulicą z dziećmi?

Dwa ostatnie akapity wyraźnie pokazują, że miejsce rodzimych przedstawicieli prawa jest tam, gdzie polskiej e-klpay. Poziom ten sam.

Podobno ostatnie – rozpoczynające się jutro - posiedzenie Sejmu przed wyborami ma trwać jeden dzień i zostać przerwane i wznowione po wyborach. Tak podaje GóWno, więc musimy poczekać żeby się przekonać i wyszydzić.

Jak wiecie w Warszawie ma miejsce incydent kałowy. W zasadzie gdyby nie pomoc rządu ścieki płynęły by sobie Wisłą do dzisiaj. Powstał jednak most pontonowy, na którym przerzucono rurociąg z lewego brzegu na prawy, gdzie jest oczyszczalnia (dlaczego nie ma jej po lewej stronie, nie pytajcie). Rafau stwierdził jednak, że „podziękuje premierowi jeśli 100% ścieków popłynie rurociągiem”. Można zachować się z klasą? Jak widać nie bardzo.

czwartek, 29 sierpień 2019 20:52

29 sierpnia 2019 roku

Już w niedzielę jest 1 września, data którą prawdopodobnie zna każdy Polak, oprócz celebrytów rzecz jasna. Dlatego też odbędą się liczne uroczystości. Na przykład do Warszawy przybędzie Trump. Miał przylecieć w sobotę, ale przyleci dopiero w niedzielę rano. Oficjalnie z powodów problemów technicznych. Ale jak wiadomo musiał przejąć się listem „polskich” ambasadorów. GóWno z dumą informuje, że imiennik prezydenta USA też dostał zaproszenie. A taką wczoraj aferę kręcili…

Chociaż w ostatniej chwili Trump odwołałą wizytę i zastąpi go wiceprezydent Mike Pence. Powodem jest huragan Dorian.

Swoje uroczystości organizuje również Freie Stadt Danzig pod światłym przywództwem DulczeSSy. Na liście gości same znakomitości. Będzie można spotkać: berlińskiego sekretarza stanu Sawsana Chebli, wiceprzewodniczącą parlamentu bremeńskiego Suilmez Docgan, burmistrza Dachau Floriana Hartmanna, wiceburmistrza Drezna Petera Lamesa, byłego członka Bundestagu Klausa Franka, 3 osoby ze Związku Zarządu Młodzieży z Norymbergi, wiceburmistrz Lipska Dotrothee Dubrau, oraz prezydenta Nadrenii-Westfalii Północnej Andre Kuper – to niemiecka część uroczystości. Z Polski będą prezydent Oświęcimia Janusz Chwietur, dwóch radnych z Lublina, a także Czaskowski we własnej osobie. Ciekawe czy ten ostatni odda Virtuti Militari, które stolica otrzymała za obronę z września 1939?

Dodajmy do tego, że radni Freie Stadt Danzig z Wielkiej Koalicji zagłosowali uchwale upamiętniającej Polaków walczących z niemieckim agresorem. Zagłosowali przeciw jednoznacznemu potępieniu nazistowskich rządów NSDAP w Wolnym Mieście Gdańsku. Naprawdę DulczaSSa może być dumna ze swoich przydupasów. Grzechu zresztą też.

Radom to ma jednak przerąbane. Nie dość, że to miasto bólu i cierpienia uraczone najśmieszniejszym lotniskiem świata to jeszcze liderami list wyborczych są tam Aśka Kluzik-Rostkowska i Marek Suski. Naprawdę trzeba dokładać cierpień temu obiektowi dowcipów?

Wybitny intelekt Suskiego porównał wyciek gówna w Warszawie to wybuchu katastrofy w Czarnobylu. Zaiste niezbadane są ścieżki jakimi podąża te genialny umysł. I zaprawdę powiadam Wam. Nie zagłębiajcie się w ten temat.

W mojej ulubionej Szwecji postęp przekroczył kolejną granicę. W mieście Eskilstuna ostatecznie rozwiązano kwestię ulicznego żebractwa. W sposób iście socjalistyczny: żebranie nazwano „pasywnym pozyskiwaniem środków” i wprowadzona na to licencje. Można? Ciekawe w sumie jak by to działało na cygańskich grajków komunikacyjnych?

Świetnie jest w Zachodniopomorskim jeśli chodzi o listy Wielkiej Koalicji. Grzechu zmienił kolejność na liście i jedynką został znany zamiatacz ulic Sławek Nitras kosztem szefa wojewódzkiej PO Olgierda Geblewicza. Znakomicie to wpłynie na atmosferę. Pomijaąc już to, że plakaty już chłopaki mieli wydrukowane. Przykra historia.

Wracając na chwilę do warszawskiego gówna to jest wyjaśnienie Greenpeace dlaczego się nie angażują. Brzmi wiarygodnie jak informacje podawane w dwóch głównych programach (dez)informacyjnych w dwóch największych telewizjach:

greenpeace

Tym razem udało się dotrwać przedstawicielom e-klapy w Europucharach do końca sierpnia. Konkretnie jednemu. Dziś legia przegrała 0:1 w Glasgow z Rangers i może skupić się na lidze.

środa, 21 sierpień 2019 21:07

21 sierpnia 2019 roku

O czym tu pisać, skoro jedna połowa Polski żyje poszukiwaniami milionera – po przykrym wypadku - w jeziorze Kisajno, druga farmą trolli w Ministerstwie Sprawiedliwości. To w zasadzie tyle co się dzieje ze spraw istotnych. Na szczęście można sięgnąć do historii. Otóż dziś mija 9 rocznica wydarzenia, które wprowadziło polskie dziennikarstwo na nowy poziom. Jak powiedziałby Leo Beenhakker rodzime dziennikarstwo weszło na „international level”. Aż dziwne, że wówczas nikt z „Gazety Wrocławskiej” nie dostał Nagrody Pulitzera. Doskonale się domyślacie. Dzisiaj minęło dziewięć lat od słynnej libacji na skwerku.

libacja na skwerku

Duńczycy się doigrali. Nie chcieli rozmawiać o sprzedaniu Grenlandii USA, więc Trump odwołał swoją wizytę w Danii. I bardzo dobrze! Zapraszamy do nas. Nasze elyty z pewnością coś sprzedadzą. Radom, Bytom czy inny Wołomin.

Warszawa pod rządami Czaskowiskiego zamienia się w miasto z Barei, albo innego Monty Pythona. Władze miasta uznały, że mimo protestów mieszkańców i radnych Bemowa i Woli należy zwężyć Górczewską, co jest pomysłem znakomitym, jeśli chce się zakorkować tę część miasta. Poza tym pojawił się pomysł na „nową strefę relaksu”. Tym razem na Placu Teatralnym, w miejscu parkingu, z którego korzystają między innymi widzowie Teatru Wielkiego. Tym razem strefa ma kosztować prawie dwa miliony złotych. Czyli będzie dwa razy droższa od tej na Placu Bankowym. A pparę dni temu Rafau oświadczył, że na dokończenie Bulwarów Wiślanych piniendzy ni ma, bo Kaczafi zabrał. Naprawdę Rafau Kaczafi czy zwyczajnie wywalasz kasę na debilizmy – w tym kasę pewnego wiceprezydenta, którego zakresu obowiązków nie zna nikt, na czele z samym (nie)zainteresowanym. Ale za to wiceprezydent jest LGBTQWERTY, więc w sumie na cholerę mu kompetencje?

Okazuje się, że w Krakowie na Kałuży jest już pełne równouprawnienie. Najtwardszym kibolem z młyna i szefową tamtejszych kiboli jest niejaka Magdalena. Co by nie mówić jest to ewenement na skalę światową. Cracovia w awangardzie postępu! Feministki powinny być zachwycone.

Ulubiony mój Krzysio Rutkowski oświadczył, że w kopertach ślubnych dostał 300 tysięcy złotych. Ciekawe czy Krzysi wie, że musi od tego zapłacić podatek. Pewnie gdy siedział cicho całość mógłby przeznaczyć na fryzjera, ale teraz chłopaki od Matiego pewnie mu przypomną o powinnościach.

Pisałem wczoraj, że pensje przez ostatni rok wzrosły o 7,4%. Żywność za to podrożała – średnio – o 6,8%, więc podwyżki pensji można sobie w buty wsadzić. To oczywiście średnio, bo sa produktu, które wzrosły 100%. A jeszcze ulubiona Agencja Rozwiązania Problemów Alkoholowych chce wprowadzenia minimalnych cen na alkohol. Pół litra wódki miało by kosztować 32 zł, piwo - 3,6 zł, a butelka wina - 14,40 zł. Minimum. Genialne rozwiązanie. Tylko w PARP nie zauważyli, że suweren z rozwiązaniem problemu cen tego artykułu zawsze sobie znakomicie radził.

„Za fenomenem Grety stoją także lobbyści ekologiczni, specjaliści ds. public relations, eko-profesorowie i think tanki założone przez bogatego byłego ministra powiązanego z międzynarodowymi koncernami energetycznymi. Firmy te przygotowują się do największego w historii wpływu zamówień publicznych, które mają sprawić, że zachodnie gospodarki staną się zielone. Greta, niezależnie od tego, czy jej rodzice to wiedzą, czy nie, staje się twarzą ich strategii" – tak o świętej Grecie od klimatu pisze Dominc Green z „The Sunday Times”. Jestem równie zszokowany jak wtedy gdy Biedroń okazywał się łgarzem.

wtorek, 20 sierpień 2019 21:18

20 sierpnia 2019 roku

Popisał się (były już) wiceminister sprawiedliwości Łukasz Plebiak, który został zarządca jednoosobowej farmy trolli. Trollem była niejaka Emilia, a trollowani mieli być sędziowie. Zaiste genialny plan. Oczywiście jak na człowieka z dysfunkcją rozumu Łukaszek nie wpadł na to, że się wyda prędzej niż później. Taki strzał dwa miesiące przed wyborami? Dla opozycji byłby to strzał w dziesiątkę, gdyby nie to, że rządzą tam ludzie zdecydowanie głupsi od Plebiak, a takie óWno już sprawę przegrzewa – od wczoraj napisali na ten dokładnie dwadzieścia artykułów.

Plebiak podał się do dymisji „w poczuciu odpowiedzialności za powodzenie reform”. Zaiste cyniczne uzasadnienie.

Lech Kaczyński nie zostanie honorowym obywatelem Gdańska, gdyż jak uzasadniono „brakuje dowodów na to, iż wyjątkowo zasłużył się dla Gdańska”, a także to, że regulamin nie przewiduje nadawania takich tytułów pośmiertnie. W sumie jest mi z tego powodu całkowicie wszystko jedno. Chciałbym tylko wiedzieć, jakie to zasługi dla Warszawy i Białegostoku miał Paweł Adamowicz, że uhonorowano go tytułem honorowego obywatela. Zapytałbym Czaskowiskiego, ale zapewne odpowiedź brzmiałaby „co?”.

Wielka Koalicja i Siepacze maja na listach w Warszawie po 40 nazwisk… W sumie zadziwia mnie to, że większość z nich pcha się na listy wiedząc, że kompletnie nie ma szans na nic. Po co im to?? Do CV sobie wpiszą? Bo, że to powoduje parę głosów więcej na listę to rozumiem – rodzina i znajomi człowieka z pozycji 36 na niego zagłosują, co z punktu widzenia listy doda parę głosów.

Według GUS pensje w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrosły o 7,4%. Coś w tym musi być, bo ekipa, która zwykle u mnie na wsi siedzi pod sklepem dzisiaj rozpijała z gwinta Ogińskiego, a nie wino owocowe.

Zapomniałem już o istnieniu parówkowego funkcjonariusza Nocha. Na szczęście przypomniał o sobie pisząc, że jeżeli rząd będzie podtrzymywał temat reparacji od Niemiec to ci upomną się o swoje ziemie zachodnie. Oczywiście Kubusiu. Z pewnością spotka się to z wielką radością Niemców, którym do dzisiaj czkawką odbija się zjednoczenie z NRD. Pomijając oczywiście to, że nie my ustalaliśmy powojenne granic Polski. Ale do tego trzeba mieć minimum wiedzy, a nie mózg napakowany ideologią towarzyszu Noch.

W zbiorniku wodnym z kąpieliskiem na Opolszczyźnie złowiono wędkarze złowili całkiem sporo piranii. Brzmi to trochę jak początek horroru klasy D. Ciekawe ile ich tam jeszcze jest. Podobno sa jadalne, więc może zamiast karpia w Wigilię?

Jak pewnie wicie Greta Thunberg zwana świętą Gretą od klimatu płynie do USA na szczyt ONZ w „bez emisyjnej” łodzi. Okazuje się jednak, że spowoduje to kilka dodatkowych lotów przez Atlantyk, czyli wygeneruje więcej CO2 niż lot Grety i jej ojca. Zaiste ciekawe podejście do ochrony klimatu.

Niemiecka lewicy wpadła na pomysł likwidacji pierwszej klasy w pociągach. Żeby weszło do nich więcej osób. Cóż pomysł likwidacji czegokolwiek jest jedynym pomysłem lewicy. Nigdy nie proponują tworzenia niczego – zawsze likwidują: pierwsza klasę, kułaków, jedzenie…

Taka Sylwia Spurek na przykład wymyśliła żeby podnieść ceny mięsa tak żeby suweren przestał jeść mięso. Bo Spurwk jest weganką to wegański ma być cały świat… Czytałem kiedyś „Prywatne życie Stalina” i pamiętam jeden cytay: „Ulubiona piosenką Stalina była >Suliko< w związku z czym co rano cały naród przez radio słuchał >Suliko<”. Ot tolerancyjna lewica w pełnej krasie.

piątek, 26 lipiec 2019 21:31

26 lipca 2019 roku

Sytuacja w Wielkim Imperium staje absurdalna. We Wrocławiu po ryju zebrał funkcjonariusz krytyki politycznej za to, że „nie podobają mu się faszystowskie hasła”. Konkretnie nie podobało mu się hasło „Stop pedofilom z LGBT”. Faszyzm pełna gębą, a pan W. jakoś taki wrażliwy na los pedofilów? Pomijając już, że to on nazwał Alfiego Evansa „bezmózgiem z Anglii” oraz wyzywał z kolegami Samuela Pereirę siedząc w knajpie. Widać w bezpośrednim starciu nie jest już tak mocny – jak przystało na lewaka. Napinka-Plaskacz-Płacz. Typowe zachowanie. Z kolei w Poznaniu dzielni aktywiście LGBTQWERTY zaatakowali kioskarza za sprzedawania „Gazety Polskiej” z wiadomymi naklejkami. A teraz szanowni politycy i medialni funkcjonariusze od lewa do prawa zastanówcie się nad sobą i ogarnijcie swoje, pełne frazesów, ryje zanim będzie za późno. Ja wiem, wy jesteście niewinni to ci z drugiej strony. A potem będzie płacz, bo mordują…

Sąd tymczasem nakazał GazPolowi wycofanie naklejek.

Znany i lubiany dziennikarz, fachowiec od czystości stołów w studio telewizyjnym spowodował dziś wypadek na A1 wjeżdżając w pachołki stojące na remontowanym odcinku drogi. Miał marne 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Zanim jednak rzucicie kamieniem proponuję poczekać na wyrok sądu. Niezawisły, obroniony sąd może orzec, że Pan Kamil miał te marne 2,5 promila po Pawełkach o smaku Advocata, pachołek stał nie w tym miejscu co trzeba w dodatku był upierdolony i dlatego sympatyczny dziennikarz postanowił ostatecznie rozwiązać jego kwestię.

W Warszawie okazało się, że w szkołach średnich jest ponad 6 tysięcy wolnych miejsc w szkołach średnich. Rafau cudotwórca – w dwa tygodnie wyczarował 9 tysięcy miejsc w szkołach. Cud czy propaganda panie Czaskowski? Niestety nie dowiemy się, bo tak chętnie zabierający głos na temat braku miejsc człowiek pobierający pensje prezydenta stolicy nagle zamilkł w tym temacie. Pewnie zarobiony budową kolejna strefy relaksu.

Marszałek Kuchciński latał sobie rządowym samolotem z rodziną, oburzony jego zachowaniem Krzysio Mieszkowski wydał w trzy lata na taksówki 74 tysiące złotych, co pozwala przejechać jakieś 20 tysięcy kilometrów. Taksówkami. Jeżeli chodzi więc o marnowanie naszych pieniędzy nie ma różnicy skąd dany przedstawiciel „elyt” się wywodzi.

Kryśka Janda opublikowała słynne i już dawno zdemaskowane jako fake zdjęcie Andruszkiewicza z typem w koszulce ze swastyką. Kryśka nigdy nie była mocna w myśleniu (delikatnie mówiąc), więc Adaś zamierza pozwać ją do sądu. Nie żebym był jego zwolennikiem, ale może dobrze będzie jak to babsko poniesie w końcu jakąś odpowiedzialność za swoją głupotę.

27 sierpnia kończy się kadencja szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego. Do 28 lipca można zgłaszać kandydatury na jego następców. Z tej okazji skorzystała Wielka Koalicja PO-Nowśmieszna i zgłosiła samego Władysława… wróć… Borysa Budkę. Gdyż „jest świetnie przygotowanym prawnikiem”. Przygotowanym być może, ale do czego?

Za moich czasów wakacje kończyły się wraz z końcem sierpnia. Za Kaczafiego kończą się z końcem lipca. Tak można wywnioskować po zakończeniu słynnego „wakacyjnego strajku klimatycznego” pod Sejmem. Oczywiście strajk ten wzbudził zainteresowanie tylko koczujących tam kodziarzy, bo nawet posłowie opozycji olewali strajkującą siedząc na wakacjach.

Część prawicowych mediów kręci gównoburzę, bo TVP Sport pokaże mecz o superpuchar Ukrainy. TVP mówi, że w Polsce mieszka dużo Ukraińców, którzy mogą być tym zainteresowani. W sumie nie ma w tym nic złego. Telewizja pokaże mecz… Szokujące, biorąc pod uwagę, że polskich telewizjach można obejrzeć ich całkiem sporo z różnych lig Europy. Jest więc o co kręcić gównoburzę? Dodam jeszcze, że Kaczafi póki co nie wprowadził obowiązku oglądania superpucharu Ukrainy.

Czwartek był bardzo nietypowym dniem jeśli chodzi o występy polskich drużyn w europucharach. Otóż obyło się bez eurowpierdoli. Wszystkie trzy mecze zakończyły się zwycięstwami. Najlepiej zaprezentowała się Lechia Gdańsk, która wygrała u siebie z Broendby Kopenhaga 2:1, choć mogła znacznie wyżej, Piast Gliwice pokonał FC Ryga 3:2, a Legia zaledwie 1:0 pokonała fiński Kuopion Palloseura.

Dobrze wystarczy…