czwartek, 13 listopad 2014 16:55

13 listopada 2014 roku

Napisał

Dzisiejszy bełkot rozpoczniemy od GóWna. „Kancelaria Sejmu publikuje listę poselskich wyjazdów. Liderami podróży autem b. politycy PiS” taki oto tytuł ukazał się na głównej stronie tego periodyku. Jakie wnioski? Wiadomo. Ale jak by się ktoś raczył wczytać to by się dowiedział, że najwięcej na wycieczki wydali posłowie partii miłości: ponad 3,2 miliona złotych, a podróżowało na nasz koszt 140 funkcjonariuszy tej partii. W ilości też są liderami.

W klasyfikacji kwota na osobę liderami są wrażliwi na ludzką krzywdę socjaldemokraci z SLD. Ponad 64 tys. złotych na osobę. To oczywiście wynika z troski o innych ludzi. Im dalej tym troska naturalnie większa.

Indywidualnie wszystkich przebił Tadzio Iwiński. Jakieś 400 tysięcy złotych. Zaszczycił swoją obecnością takie kraje jak Etiopia, Mongolia, Rosja, Malta, Finlandia, Wielka Brytania, Włochy, Szwajcaria, USA, Wietnam, Nigeria, Francja, Armenia, Maroko, Jordania, Palestyna, Senegal czy Mołdawia. Myślę, że problemy społeczeństwa Senegalu są mu szczególnie bliskie.

Ale jest i druga lista. Licząca 7 pozycji. Posłów, którzy nie pobierają w ogóle publicznej kasy na swoje wycieczki lub pobierają – w porównaniu do Tadzia – zwrot za waciki. Tutaj rekordzistą jest Wipler. Pobrał 0. Słownie zero złotych. Jest również Biedroń z takim samym wynikiem, za podróż do Holandii. Jest i 5 posłów PiS, którzy za swoje wycieczki pobrali łącznie... 480,99 złotych. Można?

Dodajmy, że część posłów posiadła zdolność bilokacji. Brali udział w głosowaniach będąc w „delegacji”. Podobno delegacja NASA jest już w drodze.

W Warszawie prokuratura spłonęła. Podobno pomieszczenie w którym nie było akt. To się okaże. Może ktoś właśnie odetchnął z ulgą?

Dzielni policjanci weszli do redakcji "Głosu Naszego Błonia" po tym, jak gazeta weszła w posiadanie sekstaśmy z udziałem burmistrza miasta. Polityczne marionetki w niebieskich wdziankach zabrali komputery i laptopy, na których znajdował się nowy numer "Głosu", co wstrzymało jego druk. Czy ktoś naprawdę jeszcze wierzy w „25 lat wolności”?

Może tym, którzy stali się politycznymi zabaweczkami należy przypomnieć takie coś: „Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia”. To rota przysięgi. Służyć Narodowi, a nie wypełniać polityczne polecenia! A to przecież tylko pierwsze zdanie.

System PKW wciąż nie działa. Do niedzieli na szczęście mnóstwo czasu.

Lokalny oddział Ku-Klux-Klan w Montanie będzie przyjmował w swoje szeregi Żydów, homoseksualistów, Murzynów i Latynosów. Teraz czekam na fuzję PiS z PO. Bo PSL i tak się podłączy do każdej z tych partii.

Na koniec sport: FIFA oczyściła FIFA z zarzutów korupcji w FIFA. Konkretnie FIFA stwierdziła, że Rosja i Katar nie skorumpowały FIFA przy okazji wyborów dwóch najbliższych finałów Mistrzostw Świata w kopanej. Skoro tak ustalili to pewnie żadnej korupcji nie było.

I tym optymistycznym akcentem muszę zakończyć.

Jutro będę lub nie.

Dobranoc.

Czytany 974 razy