czwartek, 28 wrzesień 2017 21:50

28 września 2017 roku

Napisał

W wieku 91 lat ten padół łez opuścił Hugh Hefner. Cóż, dla niego to raczej niekoniecznie był padół łez. W zasadzie na tym można by zakończyć dzisiejszy wpis i ogłosić tygodniową żałobę.

Spróbujemy jednak kontynuować.

Zaczniemy może od Ryśka. To gwarantuje poprawę humoru po niepowetowanej stracie. W „Faktach po faktach” raczył rzucić, że zakaz handlu w niedzielę zabije handel”. Dobrze, nie jestem, przekonany do tego pomysłu, ale – sądzę jednak – że handel jest w stanie przeżyć pracując 6 dni w tygodniu. Chociaż nie wiem czy z takim ekspertem od ekonomii jestem godzien polemizować.

Jerzy Stuhr wyjaśnił u Kuźniara skąd bierze się wysokie poparcie dla PiS w sondażach. Otóż – według kolejnego autorytetu – sondażownie dzwonią tylko na numery stacjonarne, a te mają wyłącznie starsi ludzie. Otóż, Jureczku, mam złą wiadomość. CBOS do mnie dzwonił na komórkę. Co prawda z jakąś pierdołą, a nie polityką, ale oni naprawdę zauważyli istnienie przenośnych telefonów. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nikt mi nie uwierzy skoro autorytet twierdzi co innego.

Przy okazji… Stuhr przeproś za ”Seksmisję”!

Ministerstwo Zdrowia pod dowództwem Bogusława Konstantego Radziwiłła ma pomysła. Oczywiście już wiecie, że ta zbitka słowna nie oznacza niczego mądrego. W celu walki z alkoholizmem ministerstwo chce ograniczyć reklamy piwa w telewizji (będą mogły być pokazywane po 23:00), ale nie to jest najgłupsze. Będzie absolutny zakaz spożywania alkoholu poza miejscami do tego wyznaczonymi a także – mój ulubiony fragment – „na etykietach piwa i napojów o zawartości alkoholu wyższej niż 1,2 proc. będzie musiał znaleźć się wykaz składników oraz informacja o wartości odżywczej i energetycznej”. Nie mogę się doczekać, aż dowiem się ile kalorii posiada w sobie biała Żubrówka. Dieta „1000 kalorii” może nabrać nowego wymiaru… Zastanawiam się czy wpadną żeby na flaszkach umieszczać takie obrazki jak na papierosach. Na przykład Olo K. na uniwersytecie w Kijowie, Jelcyn na schodach samolotu… Kostek rozważ to!

Bo jak wiadomo oczekiwanie latami do lekarza specjalisty nie jest największym problemem. W zasadzie Kostka ten problem nie dotyczy.

PiS złożył wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu zrównującego kwotę wolna motłochu i elyt do poziomu tych ostatnich, czyli do 30451 złotych. Przy odrobinie dobrej woli jestem to w stanie zrozumieć. Tylko, że słynna „kwota wolna” już od lat, dla większości, stoi w miejscu. A nie tak to miało wyglądać panie Kaczafi.

Parówki zwąchały aferę. Widziałem artykuł, ale czytelnik podesłał linka do Wykopu, w którym jest napisane coś więcej. Afera polega na tym, że w książce do muzyki jest pytanie o daty rozpoczęcia i zakończenia drugiej wojny światowej. Najlepsza redakcja świata nie zauważyła, że jest to pytanie przy okazji omawiania „zakazanych piosenek”, więc wypada wspomnieć kontekst historyczny. Drugim skandalem jest pytanie o dziedziny sztuki, którym interesował się Jan Paweł II. Nie oszukujmy się, jest to postać dosyć znacząca w naszej historii. Oczywiście nie może się równać z Lechem Bolesławem, ale zawsze. A najlepsze jest to, że jest to pytanie, które pozostało ze starej podstawy programowej. Polecam parówkowej redakcji wizytę u ortopedy. Na NFZ. Niestety na inne leczenie jest za późno.   

Feministki wymyśliły akcję „Pokaż cipkę”. Będą ją pokazywać w miejscach publicznych coby „przywołać utracone znaczenie kobiet i kobiecości. Przywrócić wartość mocy wynikającej z umiejętności wydawania na świat nowego życia. Podkreślić znaczenie kobiet, zaznaczyć istnienie innej perspektywy – perspektywy widzianej z pozycji kobiety”. Przecież, drogie feministki, same się z tego „utraconego znaczenia” wypisałyście. Rodzenie dzieci i bycie matką to przecież dla was największa obelga… Swoja drogą wagina feministki… Poczciwy Hugh przewracałby się w grobie, gdyby zdążyli go tam złożyć.

A jutro, po raz pierwszy od lat, kupię papierową gazetę. Konkretnie „Dziennik Gazetę Prawną”. Robert Mazurek przeprowadził wywiad z Kinią. Tak, ten Mazurek u którego dużo mądrzejsi od tej gwiazdy wychodzili na kompletnych debili. Już ten fragment wygląda zachęcająco:

A propos, ma pani czas czytać książki?
Teraz czytam "Populizm", nie pamiętam autorki opracowania.

A jakieś powieści?
Właśnie skończyłam "Annę Kareninę".
Ale autora pani pamięta?
(cisza) Bułhakow?
Nie, ale też Rosjanin. Lew Tołstoj.
Oczywiście, Tołstoj! Będę wdzięczna.

Kurtyna.
Hugues de Payns

Czytany 3133 razy Ostatnio zmieniany czwartek, 28 wrzesień 2017 21:58